"Skutecznie promujemy wolność"

EN

Raport: Przewodnik Gospodarczy dla wyborców i kandydatów na Prezydenta

Streszczenie:

  • Pomimo bardzo szybkiego wzrostu jesteśmy szóstym najbiedniejszym krajem UE, co wynika z bardzo niskiego poziomu startu w 1989 roku. Polska jest dopiero mniej więcej w połowie drogi do dogonienia Niemiec i dlatego tak istotne jest kontynuowanie reform zapoczątkowanych 30 lat temu.
     
  • Po 2015 roku Polska gospodarka wciąż rosła, co jednak wynikało z oddziaływania czynników zewnętrznych, a nie z polityki gospodarczej PiS. Po pierwsze, w momencie dojścia do władzy PiS gospodarka naszego głównego partnera handlowego, czyli strefy euro, rosła w najszybszym tempie od prawie 10 lat. Po drugie, w wyniku załamania ukraińskiej gospodarki po rosyjskiej inwazji od 2015 roku nastąpił bardzo duży napływ ukraińskich pracowników do Polski.
     
  • Konsekwencje błędnej polityki gospodarczej PiS zaczęły być widoczne jeszcze przed wybuchem pandemii koronawirusa. Spowolnienie gospodarcze dotarło do Polski już w 4 kw. 2019 roku, kiedy wzrost PKB zaczął gwałtownie hamować. O ile jeszcze w 3 kw. 2019 roku PKB wzrósł o 1,2% w stosunku do poprzedniego kwartału, o tyle w 4 kw. 2019 roku wzrost wyniósł już tylko 0,3%.
     
  • Od wyboru Andrzeja Dudy na prezydenta wartość notowanych na giełdzie państwowych spółek spadła o niemal 80 mld zł (o 1/5) i to jeszcze przed wybuchem paniki związanej z koronawirusem. Słabe wyniki spółek kontrolowanych przez państwo przełożyły się na spadek indeksu WIG20TR, mimo że obecne w nim duże spółek prywatnych na ogół rosły. W tym samym czasie urósł również zdominowany przez firmy prywatne indeks mWIG40TR (o 20%). Zwykli ludzie, inwestujący na giełdzie bezpośrednio bądź za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych, często lokują dużą część swoich środków w państwowe spółki. I to oni płacą za decyzje zarządów tych przedsiębiorstw, służące realizowaniu polityki PiS i niewynikające z rachunku ekonomicznego.
     
  • Do 2015 roku zakres wolności gospodarczej w Polsce według najważniejszych rankingów takich jak Heritage Foundation czy Fraser Institute niemal nieprzerwanie rósł. Po 2015 roku w obu indeksach nasza pozycja się pogorszyła, spadliśmy odpowiednio z 39. na 46. miejsce i z 48. na 59. miejsce na świecie. Polska spadła również w opracowywanym przez Property Rights Alliance indeksie praw własności (z 43. na 52. miejsce) i tworzonym przez Bank Światowy indeksie Doing Business (z 24. na 40. miejsce). Co szczególnie niepokojące, pogorszyła się też pozycja Polski w Indeksie Percepcji Korupcji Transparency International (z 29. na 41. miejsce).
     
  • Zapowiadany na 2020 rok „zrównoważony” budżet opierał się na drenażu funduszy celowych. Żeby na papierze pokazać zerowy deficyt, rząd poukrywał wydatki w różnych funduszach. Jeszcze przed pandemią COVID-19 deficyt całych finansów publicznych (czyli budżetu, funduszy i samorządów) miał wynieść ok. 30 mld zł, a po odliczeniu jednorazowych dochodów ze skoku na OFE – ok. 50 mld zł. Jednocześnie pod względem udziału wydatków socjalnych w PKB Polska zajmuje drugie (po Słowenii) miejsce wśród krajów UE z Europy Środkowo-Wschodniej (CEE-11) – na tle regionu szczególnie wyróżniają nas wysokie wydatki na emerytury.
     
  • Obniżenie wieku emerytalnego doprowadzi do bardzo niskich emerytur lub drastycznie wyższych podatków. W efekcie obniżenia przez PiS wieku emerytalnego w 2060 roku ponad 60% emerytów będzie otrzymywało emerytury minimalne lub niższe, ponieważ nie zdążą zgromadzić składek o wystarczającej wartości (w scenariuszu wieku emerytalnego 67 lat dla kobiet i mężczyzn byłoby to 25%). Koszt dopłat do emerytur minimalnych obciąży coraz mniej liczną populację osób pracujących.
     
  • „500+” nie przyczyniło się do trwałego wzrostu dzietności, a problem ubóstwa dzieci można było rozwiązać zdecydowanie niższym kosztem. Liczba urodzeń po wprowadzeniu programu „500+” od kwietnia 2015 roku krótkotrwale wzrosła, po czym wróciła do wcześniejszego poziomu. Od września 2018 roku do września 2019 roku urodziło się 377 tys. dzieci, czyli praktycznie tyle samo co przed wprowadzeniem programu od marca 2014 roku do marca 2015 roku (375 tys.).
     
  • Za dużą część wyższych wpływów z VAT odpowiadała dobra koniunktura. Zaostrzenie przepisów sprawiło, że polskie przepisy o VAT należą do najbardziej czasochłonnych w całej UE – rozliczenie podatków zajmuje obecnie ponad 330 godzin w roku. Drastyczne zaostrzenie kar w połączeniu z atakiem na niezależność sądownictwa stworzyło znaczną niepewność i przyczyniło się do załamania inwestycji prywatnych.
     
  • Według planu Morawieckiego do 2020 roku stopa inwestycji miała wzrosnąć do poziomu 25% PKB. Tymczasem spadła w 2017 roku do 17,5% PKB – najniższego poziomu od 1995 roku. Pomimo nieznacznego odbicia w późniejszym okresie wciąż jest o ok. 1,5% PKB niższa niż w 2015 roku. Zmalały też inwestycje prywatne – z 15,6% PKB w 2015 roku do 14,3% w 2019 roku. Stopa inwestycji (zwłaszcza prywatnych) jest ważna, bo to od niej zależy, jak wyposażeni w kapitał będą Polscy pracownicy, a inwestycje są głównym nośnikiem innowacji.
     
  • 6–7 mln obywateli wytwarza ok. 60% polskiego PKB. Dość dużo osób pozostaje w ogóle poza rynkiem pracy – 5,5 mln osób w wieku 20–64 lata jest biernych zawodowo. To 25% osób w tym wieku; dla porównania w Niemczech czy Szwecji ten odsetek wynosi odpowiednio 17% i 13%. Przy dotychczasowej polityce gospodarczej nie ma szans na wydatne podniesienie zarobków ludzi przez zachęceniu ich do podejmowania pracy w wydajniejszych firmach i branżach. Stworzenie odpowiednich warunków dla rozwoju przedsiębiorstw (przewidywalnych regulacji, prostych i stabilnych podatków, sprawnych i niezależnych sądów) pozwoliłoby wzmocnienie wzrostu gospodarczego, co przełożyłoby się na podniesienie wynagrodzeń osób obecnie mniej zarabiających.
     
  • Socjalizm nie tylko marnował energię ludzi, lecz także niszczył środowisko naturalne. Przejście do gospodarki rynkowej istotnie poprawiło produktywność polskiej gospodarki z korzyścią dla środowiska. Przy niemal niezmienionym zatrudnieniu polska gospodarka wytwarza 2,5 razy większy PKB, zużywając przy tym mniej surowców i emitując o 25% mniej CO2 niż w 1989 roku.

Pełna treśćraportu znajduje się w pliku do pobrania poniżej.


Spis treści:

1.      Streszczenie – najważniejsze informacje

2.      Polska gospodarka w liczbach – podstawowe dane

3.      Przewodnik szczegółowy

3.1         Polska gospodarka po 1989 roku

3.2         Kluczowe znaczenie prywatnej przedsiębiorczości i wolnego rynku

3.3         Źródła wzrostu gospodarczego po 2015 roku

3.4         Nacjonalizacje – więcej władzy w ręce polityków i urzędników

3.5         Wolność gospodarcza

3.6         Finanse publiczne

3.7         Polityka gospodarcza PiS – mity a fakty

3.8         Plan Morawieckiego

3.9          Struktura polskiej gospodarki – szansa i zagrożenie – więcej ludzi pracujących


Kontakt do autorów:

Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR
[email protected]

Rafał Trzeciakowski, ekonomista FOR
[email protected]

Marcin Zieliński, ekonomista FOR
[email protected]