"Skutecznie promujemy wolność"

EN

2021-05-12

Używki, jedzenie, napoje – Polska coraz bardziej restrykcyjna, najwięcej wolności w Niemczech i Czechach

Synteza:

  • Nanny State Index, czyli Indeks Państwowego Paternalizmu, mierzy poziom restrykcyjności przepisów regulujących sprzedaż oraz konsumpcję jedzenia, napojów bezalkoholowych, alkoholu, tytoniu i e-papierosów. Im wyższa pozycja danego kraju w rankingu, tym bardziej restrykcyjne przepisy i tym mniejsza wolność wyboru konsumentów.

  • W najnowszej edycji rankingu Polska nadal znajduje się w gronie krajów o silnych restrykcjach, a regulacje są bardziej restrykcyjne niż dwa lata temu. Stąd „awans” z 12. na 9. miejsce w rankingu. Odpowiadają za to przede wszystkim nowe regulacje dotyczące e-papierosów, wyższa akcyza od alkoholu i papierosów, a także obowiązujący od początku 2021 roku podatek cukrowy.

  • Krajem o najsilniejszych restrykcjach okazała się, dodana w tej edycji, Norwegia. Drugie i trzecie miejsce w rankingu Nanny State Index 2021 zajęły odpowiednio Litwa i Finlandia.

  • Najmniej restrykcyjnym krajem w tegorocznej edycji Indeksu Państwowego Paternalizmu okazały się Niemcy, a tuż za nimi znalazły się Czechy, Luksemburg i Hiszpania.

  • Restrykcyjność przepisów w krajach członkowskich UE rośnie. Jak zauważają autorzy Nanny State Index, już dwanaście krajów UE nałożyło specjalne podatki na słodzone napoje (dwa lata temu było ich dziewięć), a trzynaście krajów na wkłady 
do e-papierosów (w poprzedniej edycji jedenaście).

  • Za większość wprowadzonych w ostatnich latach negatywnych dla konsumentów zmian odpowiadają nie przepisy unijne, lecz decyzje lokalnych polityków o zwiększeniu restrykcyjności regulacji krajowych.

  • Autorzy indeksu nie znajdują korelacji pomiędzy restrykcyjnością przepisów a średnią długością życia, liczbą palaczy czy poziomem konsumpcji alkoholu, a także przypominają o różnych problemach, które generuje nadopiekuńczość państwa (rozrost czarnego rynku, wyższe koszty biurokracji, niższa innowacyjność w tworzeniu i rozwoju produktów).

  • Spór toczy się o to, czy pełnoletni konsumenci mają być traktowani jak odpowiedzialne za własne życie osoby dorosłe, czy jak potrzebujące stałej opieki dzieci.

Pełna treść komunikatu znajduje się w pliku do pobrania poniżej.


Kontakt do autora:

Marek Tatała, wiceprezes FOR, ekonomista
[email protected]