budżet

Budżet bez deficytu w 2020 r. to osiągalny cel. Tylko że byłoby to możliwe dzięki jednorazowym wpływom, np. z tytułu opłaty przekształceniowej (za przeniesienie środków z OFE na indywidualne konta emerytalne – red.) oraz sprzedaży częstotliwości i uprawnień do emisji CO2, a także krótkotrwałych oszczędności, np. na płacach w budżetówce – informuje Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR.

-pojawiają się przecieki o nadwyżce w planie budżetu na 2020. W planie z kwietnia w przyszłym roku rząd chciał oszczędzić 5 mld zł na płacach w budżetówce, 10 mld zł na transferach socjalnych, podnieść podatki (per saldo) o 6 mld zł i zgarnąć 10 mld zł z OFE. Czekam na szczegóły – komentuje Aleksander Łaszek. Wzmianka ta pojawiła się w artykule dotyczącym planu budżetowego na nadchodzący rok, na portalu Spider's Web.

Prof. Leszek Balcerowicz, były minister finansów, uważa, że bogatsze rodziny nie powinny dostawać 500+. - Program miał podnieść dzietność, efekt jest zerowy - dodaje w rozmowie z "Faktem".

Podwyżki dla posłów to zwieńczenie pewnego procesu. Przez ostatnie 4 lata wydatki, które idą z budżetu państwa na kancelarie Sejmu, Senatu i Prezesa Rady Ministrów są coraz większe. Najbardziej skorzystała na nich ta pierwsza. Od 2015 roku jej budżet zwiększył się o jakieś 300 mln zł.

- Jest jeszcze za wcześnie, by mówić o tym, że wpływy z VAT spowalniają – twierdzi Aleksander Łaszek, ekonomista Fundacji Obywatelskiego Rozwoju. Jego zdaniem obraz zaburzają częste manipulacje terminami zwrotów, które powodują, że w danym okresie przychody z tego podatku ponadprzeciętnie szybko rosną lub spadają. Jego zdaniem tak może być i w tym przypadku. – Lepiej patrzeć na wpływy z VAT w perspektywie całego roku – mówi ekonomista FOR.

Jak wyliczył dr Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR, udział wydatków na utrzymanie powyższych instytucji w PKB malał od 2007 roku do obecnej kadencji Sejmu, kiedy to wystrzelił radykalnie w górę. Innymi słowy “słynne 8 lat PO-PSL” wiązało się ze stosunkowo umiarkowaną polityką finansową Parlamentu i KPRM.

Rządowe propozycje zmian w PIT, mimo istotnych kosztów fiskalnych sięgających prawie 10 mld zł, nie rozwiązują dwóch podstawowych problemów w systemie podatkowym - mówił dr Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR i członek Towarzystwa Ekonomistów Polskich.

Aleksander Łaszek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju zauważył, że realizacja piątki Kaczyńskiego wyczerpuje wszystkie rezerwy finansowe, co w efekcie zmusi rząd do wprowadzenia szeregu nowych podatków, o których na razie cisza.

- Podkreśliłbym jeszcze jedną rzecz, otóż rozszerzenie 500+ jest już uchwalone, zwolnienie młodych z PIT też, prace nad pozostałymi nowymi wydatkami idą ostro, ale nad podwyżkami podatków jest cisza – zaznacza Aleksander Łaszek. - We wrześniu przed wyborami tego raczej uchwalać nie będą, czyli pod koniec roku będzie sytuacja, że nowe wydatki są uchwalone, a podatki dopinane dopiero w ostatniej chwili.