Dla Prawa i Sprawiedliwości każda – faktyczna bądź pozorna – bolączka trapiąca polskie społeczeństwo stanowi pretekst do tego, by zwiększać upolitycznienie gospodarki. W 2013 roku, czyli jeszcze przed dojściem PiS do władzy, Polska pod względem zakresu własności państwowej wyprzedzała inne kraje OECD i Unii Europejskiej. W ostatnim czasie nie zrobiono jednak nic, by zmniejszyć ingerencję polityków w gospodarkę. Wręcz przeciwnie, jesteśmy świadkami wciąż to nowych kroków w kierunku dalszego upaństwawiania przedsiębiorstw. Po Pekao i elektrowniach przyszła kolej na ratownictwo medyczne – projekt zakłada wykluczenie z systemu opieki zdrowotnej prywatnych podmiotów świadczących tego rodzaju usługi. Rozwiązania przewidziane w procedowanym właśnie w Sejmie projekcie ustawy stanowią modelowy wręcz przykład wywłaszczenia regulacyjnego. Ponadto negatywnym konsekwencjom podejmowanych przez rząd działań towarzyszy patologiczny proces uchwalania prawa.
- Publiczne finansowanie systemu ochrony zdrowia nie oznacza potrzeby wyłączenia ze świadczenia usług podmiotów niepaństwowych, również w dziedzinie ratownictwa medycznego.
- Wbrew tezie byłej premier Beaty Szydło nie ma dowodów na to, że „częściowa prywatyzacja [ratownictwa medycznego] nie przyniosła dobrych rezultatów”. Wręcz przeciwnie, według Najwyższej Izby Kontroli Falck, największy prywatny dostawca usług ratownictwa medycznego w Polsce, zapewnia „optymalny poziom realizacji zadań w zakresie przygotowania i prowadzenia działań ratowniczych”. Oprócz duńskiego przedsiębiorstwa na rynku działa jeszcze 19 podmiotów, w które uderzy proponowana ustawa.
- Propozycja rządu jest oparta na błędnej diagnozie. Na dodatek proces uchwalania ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym jest przykładem patologii legislacji. Najpierw, tego samego dnia Ministerstwo Zdrowia zgłosiło dwie nowelizacje ustawy. Następnie, po tym, jak przepisy tzw. dużej nowelizacji spotkały się z krytycznymi opiniami ze strony Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, skierowało do Sejmu mniej kontrowersyjną małą nowelizację, uzupełnioną jednak w ostatniej chwili w formie autopoprawki o najważniejszy przepis dużej.
- MSZ i UOKiK w swoich krytycznych opiniach wskazywały na brak poparcia założeń projektu odpowiednimi danymi, niezgodność nowelizacji z prawem UE, brak analizy ryzyka wypłaty odszkodowań dla usuniętych z rynku podmiotów i obniżenie jakości dostarczanych pacjentom usług z powodu wyeliminowania presji konkurencyjnej. Mimo nieuwzględnienia tych opinii przez Ministerstwo Zdrowia wymienione zarzuty odnoszą się również do nowelizacji procedowanej w obecnym kształcie.
- W 1990 roku Polska i Dania podpisały umowę w sprawie popierania i wzajemnej ochrony inwestycji. Na mocy tej umowy Falck będzie mógł dochodzić odszkodowania od państwa polskiego.
Pełna treść komunikatu znajduje się w pliku do pobrania poniżej.
Kontakt do autora:
Marcin Zieliński:
e-mail: [email protected]
Zobacz inne publikacje FOR TUTAJ
W mediach: