1. Wydatki państwa i podatki
Okres prezydentury Andrzeja Dudy to czas szybkiego wzrostu wydatków państwa oraz zmian w podatkach koniecznych do ich sfinansowania. Podatki są jeszcze bardziej skomplikowane, a jednocześnie pomimo wszystkich zmian nie rozwiązano problemu już wysokiego opodatkowania najniższych płac. Wszystkiemu towarzyszyła propaganda sukcesu, widoczna także w nieprawdziwych wypowiedziach Andrzeja Dudy.
Prezydent RP, korzystając z prawa weta, może odgrywać rolę strażnika pieniędzy podatników, blokując nieodpowiedzialne wydatki. Niestety za kadencji Andrzeja Dudy miał miejsce największy wzrost wydatków publicznych w ostatnich 25 latach (grafika pokazuje stan na koniec 2019 r.).
W całej UE tylko w Bułgarii system podatkowy jest bardziej skomplikowany i czasochłonny dla przedsiębiorców niż w Polsce. Duda podpisał ponad 70 zmian podatkowych, w efekcie których czas, jaki przedsiębiorca rocznie traci na rozliczanie podatków wzrósł o 1/5.
Według PiS i Andrzeja Dudy jeśli ktoś zarabia płacę minimalną (1920 zł netto) to jest wystarczająco bogaty by zapłacić 1200 zł podatków i składek.
W 2015 roku Andrzej Duda, jako kandydat PiS, obiecał wszystkim 8 tys. zł kwoty wolnej od podatku. Rząd PiS podniósł kwotę wolną tylko dla zarabiających mniej niż 667 zł miesięcznie.
W środę 8 lipca br. Andrzej Duda w Wykop AMA napisał, że deficyt finansów publicznych jest „znacząco poniżej średniej unijnej”. Nieprawda. W 2019 roku deficyt wyniósł 0,7% PKB wobec śr. unijnej 0,1% PKB. Większość krajów UE nie miało w ogóle deficytu.
Regularność publikacji danych przez Ministerstwo Finansów spadła pod rządami PiS. a poprzedni miesiąc były po +/-15 dniach, teraz są dozowane: info o chwilowym spadku deficytu przed wyborami, dane o załamaniu VAT – po wyborach?
2. Wolność gospodarcza
Rosnącym wydatkom państwa w czasie prezydentury Andrzeja Dudy towarzyszył wysyp ustaw ograniczających wolność gospodarczą. Poza spadkiem wolności gospodarczej (na 3 miejsce od końca w Unii Europejskiej) Polska spadła także w szeregu indeksów mierzących siłę demokracji czy swobody obywatelskie. Przykładem rosnącej ingerencji państwa w życie obywateli jest podpisany przez Andrzeja Dudę zakaz handlu w niedzielę. Efektem pogarszających się warunków dla przedsiębiorców było załamanie inwestycji.
W czasie kadencji Andrzeja Dudy Polska spadła w Indeksie Wolności Gospodarczej na 3. miejsce od końca w Unii Europejskiej.
Za sprawą podpisu Andrzeja Dudy najbliższe niedziele handlowe w tym roku będą 30 sierpnia i 13 grudnia. 12 lipca nie daj się kupić.
Według planu Morawieckiego do 2020 roku, tj. końca kadencji Andrzeja Dudy, stopa inwestycji miała wzrosnąć do poziomu 25% PKB. Tymczasem spadła w 2017 roku do 17,5% PKB – najniższego poziomu od 1995 roku.
3. Upartyjnienie państwowych firm
Andrzej Duda wprost korzystał z podporządkowania państwowych spółek linii PiS. Jako prezydent podpisał ustawę o dofinansowaniu TVP, w zamian za TVP aktywnie promowała go w całej kampanii wyborczej. Tak dalekie podporządkowanie spółek Skarbu Państwa linii PiS w oderwaniu od realiów rynkowych doprowadziło do drastycznego spadku ich wartości.
Od wyboru Andrzeja Dudy na prezydenta wartość notowanych na giełdzie państwowych spółek spadła o 75,5 mld zł (ponad 1/4) i to jeszcze przed wybuchem paniki związanej z koronawirusem.
Grafiki są częścią kampanii informacyjnej prowadzonej przez Fundację FOR w mediach społecznościowych od 25 czerwca 2020 r.
Źródła:
1. Przewodnik Gospodarczy dla wyborców i kandydatów na prezydenta
2. Przewodnik Wyborczy: praworządność
Autorzy:
Zespół Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju
Kontakt:
Część ekonomiczna:
dr Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR
[email protected]
Część prawna:
Marek Tatała, wiceprezes zarządu FOR
[email protected]