Polska gospodarka jest w relatywnie dobrej sytuacji: w obecnym i przyszłym roku PKB zwiększy się o ponad 3 proc., w porównaniu z 1,7 i 1,8 proc. w latach 2012 i 2013. To okazja do zrównoważenia finansów publicznych, aby w czasach spowolnienia nie trzeba było wprowadzać drastycznych cięć wydatków. Jednak jeżeli w dobrej koniunkturze mamy przyzwolenie na deficyt na poziomie 3 proc. PKB, to w czasach spowolnienia będziemy mieć 5-6 proc. PKB deficytu, o czym zapominają politycy chcący wydawać kolejne miliardy złotych w walce o głosy wyborców. Mimo że w czerwcu UE zdjęła z Polski trwającą od 2009 r. procedurę nadmiernego deficytu, to przy kolejnym spowolnieniu znów możemy do niej znowu wrócić.
Kontakt do autora:
Anna Patrycja Czepiel
e-mail: [email protected]