Synteza
Od 1 lipca zaczną w Polsce funkcjonować zapisy znowelizowanej ustawy o gospodarowaniu odpadami (Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach). Dotychczas to właściciel nieruchomości decydował, kto odbierze od niego odpady, wybierając dostawcę usługi na wolnym rynku. Teraz właścicielem odpadów stanie się gmina i to ona zdecyduje, kto odbierze odpady. Cały system zostanie sfinansowany z opłaty śmieciowej, będącej de facto nowym podatkiem lokalnym. Znowelizowana ustawa budzi sześć podstawowych wątpliwości:
- Po pierwsze, uzasadnienie dla wprowadzenia nowej regulacji zbudowane jest w oparciu o zużyty argument o konieczności dostosowania polskich rozwiązań do wymagań UE. Jest to argument nieprawdziwy.
- Po drugie, nie jest prawdą, że nowy model wdrażany w Polsce jest jedynym stosowanym w państwach UE,
- Po trzecie, nie jest oczywiste, że nowa ustawa rozwiąże problemy związane z gospodarowaniem odpadami, tak jak deklarują to jej autorzy.
- Po czwarte, nowa regulacja postawi na skraju bankructwa wiele małych firm zajmujących się wywozem odpadów,
- Po piąte, nowa regulacja będzie powodować deformację systemu gospodarczego, wprowadzając monopole, tworząc sytuacje sprzyjające korupcji oraz zmowom cenowym. Zwiększy się także zatrudnienie urzędników.
- Po szóste, nowa regulacja nie będzie korzystna dla mieszkańców gmin.
Twórcy nowej ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach wskazując na realnie istniejące problemy w dziedzinie zagospodarowania odpadów, sięgnęli po rozwiązanie najbardziej radykalne, likwidujące dobrze rozwinięty i funkcjonujący wolny rynek. Warto jednak podkreślić, że nawet w obecnym kształcie ustawy możliwe jest takie jej znowelizowanie, aby ograniczyć szkody, jakie może ona wyrządzić poprzez:
- Umożliwienie gminom powrotu do systemu wolnej konkurencji na rynku zagospodarowania odpadów np. w drodze referendum.
- Umożliwienie spółdzielniom i wspólnotom mieszkaniowym pozostania w dotychczasowym systemie, tj. pozwolić na bezpośrednie zawieranie umów na odbiór odpadów z przedsiębiorcami.
Kontakt do autora:
e-mail: [email protected]
nr tel.: 510 435 489
Skrócona wersja analizy opublikowana była na łamach dziennika „Rzeczpospolita”, 19.04.2013