"Skutecznie promujemy wolność"

EN

2020-03-30

Komunikat 11/2020: Rządowa pomoc dla firm – skomplikowana, uznaniowa i spóźniona

Synteza:

  • Obecnie najważniejszym wyzwaniem jest utrzymanie miejsc pracy oraz wsparcie osób, które z powodu koronawirusa i działań mających ograniczyć skalę epidemii w Polsce nie mogą pracować. Z jednej strony wymaga to wsparcia firm, które płacą swoim pracownikom, ale, pozbawione przychodów, same są zagrożone bankructwem. Z drugiej strony potrzebna jest pomoc dla osób, które pracowały na nietypowych formach zatrudnienia i z dnia na dzień straciły pracę.
     
  • Rząd w projekcie „tarczy antykryzysowej” uwzględnia oba wyzwania, przeznaczając w związku z nimi kwotę ok. 25 mld zł. Należy zaznaczyć, że podawana przez rząd kwota 212 mld zł wprowadza w błąd, ponieważ sumuje bardzo różne instrumenty (np. przesunięcie podatku o 2 miesiące, bezzwrotne dotacje oraz kredyty bankowe). Faktyczne wydatki publiczne przewidziane w ustawie o „tarczy” mają wynieść ok. 70 mld zł, z czego na ten rok przewidziano kwotę ok. 30-40 mld zł.
     
  • Kluczowa jest nie wielkość wydatków, lecz ich efektywność. Licytacja na zwiększenie skali wsparcia oznaczać będzie gwałtowny wzrost długu publicznego i problemy finansów publicznych. Dlatego tak ważne jest przestrzeganie reguł fiskalnych, które w czasie kryzysu dają rządzącym większe pole manewru, a jednocześnie zwiększają wiarygodność państwa. Przy ograniczonych dostępnych środkach kluczowe będzie ich dobre wykorzystanie.
  • Proponowane przez rząd narzędzia wsparcia dla pracujących są niepotrzebnie skomplikowane, a jednocześnie wcale nie kierują pomocy tylko do najbardziej dotkniętych skutkami epidemii. Skomplikowane wymogi są szczególnie problematyczne z powodu niejasności w już obowiązujących przepisach podatkowo-składkowych czy Kodeksu pracy. Ponadto obecna sytuacja wymaga ograniczenia kontaktów międzyludzkich, co utrudnia relacje na linii obywatel-administracja. Najważniejsze instrumenty proponowane przez rząd to:
     
    • Świadczenie postojowe dla osób pracujących na umowach cywilnoprawnych i samozatrudnionych (jednorazowo 2080 zł, może być przyznane dwukrotnie); najważniejszym warunkiem jest spadek przychodów w poprzednim miesiącu o 15%. Z powodu opóźnień w płatnościach i świadomego przesuwania rachunków część potrzebujących może otrzymać wsparcie dopiero w maju, podczas gdy szybciej będą mogły z niego skorzystać osoby, które są w stanie przesunąć część przychodów.
       
    • Zwolnienie z ZUS na 3 miesiące samozatrudnionych o przychodach poniżej trzykrotności przeciętnego wynagrodzenia. Ponieważ jako kryterium wybrano przychód, ze zwolnienia skorzysta np. informatyk o przychodach 14 tys. zł miesięcznie, które jednocześnie są jego dochodem, nie zakwalifikuje się sklepikarz o przychodach 20 tys. zł miesięcznie, z których tylko ułamek stanowi dochód.
       
    • Zwolnienie z ZUS pracowników firm zatrudniających do 9 osób. Kryterium wielkości firmy oznacza, że skorzystają na nim przedsiębiorstwa zatrudniające 8 osób, nawet jeśli mogą teraz normalnie pracować, podczas gdy nie zakwalifikuje się do wsparcia zatrudniająca 10 osób restauracja zamknięta z powodu pandemii. Największym paradoksem jest to, że firmujące te rozwiązania Ministerstwo Rozwoju wprost karze przedsiębiorstwa, które w ciągu ostatnich miesięcy zwiększyły zatrudnienie.
       
    • Dopłaty do etatów. Firmy, niezależnie od wielkości zatrudnienia, będą mogły skorzystać z dopłat do etatów. Pierwszą niepotrzebną komplikacją jest rozbicie tego na dwa różne programy, jeden finansowany z Funduszu Pracy, drugi z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Drugim problemem jest kryterium spadku przychodów. Dla firm, które wystawiają fakturę po zakończeniu prac albo na koniec miesiąca będzie to pułapka – wystawić fakturę za marzec i liczyć, że klient zapłaci, czy nie wystawić, żeby spełnić kryteria programów rządowych?

We wszystkich programach, poza zwolnieniem mikroprzedsiębiorców z ZUS, problemem będzie czas potrzebny administracji na zweryfikowanie wniosków, co opóźni pomoc dla firm i samozatrudnionych.

  • FOR proponowało skuteczniejsze rozwiązanie – udzielenie wsparcia teraz przez przesunięcie składek ZUS dla chętnych samozatrudnionych oraz firm i przeprowadzenie weryfikacji w późniejszym okresie. Dla najbardziej dotkniętych pandemią i ograniczeniami potrzebnymi do jej zwalczania pomoc byłaby bezzwrotna, pozostali byliby zobowiązani do jej spłaty.
     
  • Pakiet zmian w prawie gospodarczym jest znacznie szerszy i zawiera wiele bardziej szczegółowych regulacji, z których część jest słuszna, ale są też propozycje bardzo wątpliwe. Wśród pozytywnych zmian podatkowych należy wymienić przesunięcie wielu terminów płatności oraz odroczenie wejścia w życie podatku od sprzedaży detalicznej, błędem natomiast jest pomysł wprowadzenia podatku cukrowego już za 3 miesiące. Wśród pożądanych zmian regulacyjnych można wymienić wydłużenie pozwoleń na pracę dla cudzoziemców, ułatwienia w pracy zdalnej czy poszerzenie zasiłków opiekuńczych. Wprost szkodliwe jest wprowadzenie możliwości kontroli cen i marż, dążenie do ograniczenia dostępu do kredytu osób o niskich dochodach i ingerencja w prywatne umowy najmu. Brakuje również likwidacji zakazu handlu.

 

FOR przystąpiło do tworzącego się z inicjatywy Pracodawców RP Centrum Monitoringu Sytuacji Gospodarczej (CMSG), które będzie przyglądać się sytuacji gospodarczą oraz działaniu proponowanych przez rząd narzędzi. Niniejszy tekst powstał także w oparciu o konsultacje z ekspertami, w tym z ekspertami z organizacji współpracujących w ramach Centrum.


Wraz z kolejnymi poprawkami w ustawach liczby stale się zmieniają.

Pełna treść komunikatu jest dostępna w pliku do pobrania poniżej.


Kontakt do autorów:

dr Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR
[email protected]

Rafał Trzeciakowski, ekonomista FOR
[email protected]

Marcin Zieliński, ekonomista FOR
[email protected]