Polska nie powinna podpisywać porozumienia o Jednolitym Sądzie Patentowym, przyjętego przez Parlament Europejski w grudniu ubiegłego roku – twierdzą uczestnicy debaty zorganizowanej 14 lutego br. przez Forum Obywatelskiego Rozwoju. Z wprowadzeniem jednolitej ochrony patentowej wiąże się bowiem więcej zagrożeń niż potencjalnych korzyści.
Rząd prawdopodobnie wysłucha głosu ekspertów i przedsiębiorców, ale jest to kolejny przypadek po umowie ACTA, kiedy ważne, a jednocześnie złożone kwestie nie są szeroko
i odpowiednio wcześniej konsultowane z zainteresowanymi stronami. Odkrycie słabości proponowanych rozwiązań jest o wiele bardziej prawdopodobne w ogniu dyskusji publicznej, niż podczas ustaleń w wąskim gronie ekspertów.
Debatę, która odbyła się w Centrum Prasowym PAP, poprowadził Bogusław Chrabota – redaktor naczelny dziennika „Rzeczpospolita”, a udział w niej wzięli:
• Prof. Aurelia Nowicka – prawnik, specjalista od prawa własności intelektualnej, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu,
• Prof. Stanisław Sołtysiński – prawnik, specjalista m.in. od ochrony własności przemysłowej, Członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego,
• Katarzyna Urbańska – radca prawny, dyrektor Departamentu Prawnego PKPP Lewiatan,
• Marek Orłowski – Prezes Polskiego Związku Przemysłu Oświetleniowego, ekspert Zachodniej Izby Gospodarczej.
Poniżej przedstawiamy stanowiska prezentowane przez ekspertów.
Prof. Aurelia Nowicka
Zarówno system jednolitej ochrony patentowej, jak i system rozstrzygania sporów przewidziany w porozumieniu o Jednolitym Sądzie Patentowym, zasługują na zdecydowanie negatywną ocenę z punktu widzenia istotnych interesów naszego kraju i podmiotów polskich. Oba systemy, niezmiernie złożone i skomplikowane pod względem prawnym, cechuje drastyczna asymetria korzyści. Ich beneficjentami będą gospodarki i podmioty z państw wysoko zaawansowanych technologicznie, natomiast pozycja podmiotów funkcjonujących w naszym kraju ulegnie poważnemu pogorszeniu. Nowe rozwiązania nie zapewniają właściwej równowagi między interesami silnych użytkowników systemu patentowego a interesem publicznym państw takich jak Polska, mających słabszy potencjał rozwoju innowacyjności i mniejsze środki – publiczne i prywatne – na badania
i rozwój.
Obowiązywanie jednolitych patentów w Polsce drastycznie pogorszy warunki prowadzenia działalności gospodarczej, rolniczej, badawczo-rozwojowej. Zamiast instrumentów wspierających innowacyjność, pojawią się dodatkowe czynniki nader istotnie zwiększające ryzyko i koszty. Automatyczna skuteczność jednolitych patentów spowoduje gwałtowny wzrost liczby monopoli patentowych, a brak oficjalnych, mających moc prawną tłumaczeń pozbawi podmioty polskie tych minimalnych gwarancji bezpieczeństwa prawnego, jakie istnieją w stosunku do patentów europejskich. Nie zrekompensuje tego żaden z zaproponowanych środków, w szczególności tłumaczenia automatyczne.
Porozumienie o Jednolitym Sądzie Patentowym budzi zasadnicze zastrzeżenia co do zgodności z Konstytucją. Nie do przyjęcia jest też system językowy mający obowiązywać w postępowaniach przed tym sądem, dotyczących nie tylko jednolitych patentów, lecz również patentów europejskich, a także dodatkowych praw ochronnych (SPC). „Zalety” utworzenia lokalnego oddziału pierwszej instancji JSP w Polsce (o ile to nastąpi) w znacznej mierze okażą się iluzoryczne.
* * *
Prof. Stanisław Sołtysiński
GŁÓWNE ARGUMENTY PRZECIWKO JEDNOLITEMU PATENTOWI EUROPEJSKIEMU (JPE)
ORAZ JEDNOLITEMU SĄDOWI PATENTOWEMU (JSP)
1. Bilans strat i korzyści dla Polski w razie przystąpienia do JPE jest zdecydowanie ujemny niezależnie od perspektywy czasowej (20-30 lat) oraz negatywnego, umiarkowanego bądź pesymistycznego scenariusza rozwoju innowacyjności w Polsce. Analiza Deloitte 1.10.2012 r.
2. Bilans gospodarczy JPE jest wątpliwy także dla Unii Europejskiej. Już dziś niewielką większość patentów europejskich w Monachium otrzymują firmy spoza UE, a udział zgłoszeń patentowych z USA, Chin, Korei i Japonii rośnie szybciej niż średnio z państw UE1.
3. JPE faworyzuje duże podmioty gospodarcze. Polska gospodarka jest oparta głównie na małych i średnich przedsiębiorstwach.
4. Jakość rozwiązań prawnych pakietu patentowego jest wyjątkowo niska! Bonanza dla prawników. Koszty dla firm.
SZACUNEK KOSZTÓW I KORZYŚCI PRZYJĘCIA JPE I JSP
1. Raport Deloitte jest profesjonalnie przygotowany, lecz podkreśla, że nie uwzględnia wszystkich kosztów blokady patentowej.
2. Nie budzą wątpliwości takie koszty i korzyści jak: opłaty patentowe, wpływy z opłat do budżetu, koszty badań patentowych i tłumaczeń. Istotnie niedoszacowane są koszty blokady patentowej i ponad 10-krotnego zwiększenia patentów w skali rocznej.
NIEDOSZACOWANE SĄ NAJWIĘKSZE KOSZTY PONAD 10-KROTNEGO WZROSTU
BLOKADY PATENTOWEJ I ZMNIEJSZENIA DOMENY PUBLICZNEJ
1. O jaki procent wzrośnie liczba sporów?
2. Czy powództwa patentowe stanowią 0,24% liczby patentów (KE i Deloitte) czy 0,35% (dane UPRP)?
3. Deloitte lojalnie podkreśla, że nie uwzględnia takich skutków blokady patentowej jak:
(a) konieczność rezygnacji z naśladownictwa na zupełnie niespotykaną dotąd skalę,
(b) koszty zawarcia umów licencyjnych,
(c) koszty zawarcia ugody z właścicielami patentów po rozpoczęciu produkcji,
(d) koszty zaniechania lub modyfikacji produkcji w toku
Sytuacje opisane w pkt. 3 (a) do 3 (d) zdarzają się wielokrotnie częściej niż procesy, na które z reguły nie stać MSP. Raport Deloitte nie szacuje kosztów w pkt. 3(a)-3(d) i przyjmuje zaniżoną skalę procesów według wskaźników KE.
4. Przykład jednego procesu dotyczącego leku. Ważna analiza Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową z maja 2012 r.
————————————————————–
[1] W 2002 r. na Chiny przypadło 26 a w 2011 r. 515 patentów (wzrost prawie dwudziestokrotny), na Koreę odpowiednio 250 1425 patentów (wzrost niemal siedmiokrotny), a na Polskę odpowiednio 10 i 45 patentów. Wyprzedziły nas znacznie nie tylko Czechy, Węgry i Turcja (zdecydowanie), ale również np. Lichtenstein i Antyle Holenderskie (statystyka za ostatnie 10 lat).
* * *
Katarzyna Urbańska
PKPP Lewiatan od połowy 2010 r. uczestniczy w pracach legislacyjnych nad projektami wchodzącymi w skład tzw. Pakietu o jednolitej ochronie patentowej. Co do zasady, nigdy nie byliśmy przeciwny stworzeniu jednolitego systemu ochrony patentowej w UE, ale projekty regulacji przygotowane przez Komisję Europejską wzbudziły nasze liczne obawy i wątpliwości. Przede wszystkim, przyjęte w ramach systemu rozwiązania są naszym zdaniem jednostronne i dyskryminują wiele krajów członkowskich, w tym Polskę, a stawiają w uprzywilejowanej sytuacji kraje o wiele bardziej rozwinięte technologicznie, takie jak Niemcy, Francja i Wielka Brytania. Chodzi tu głównie o kwestie reżimu językowego tego systemu.
Celem nowych rozwiązań miała być redukcja kosztów tłumaczenia patentów, które obecnie są bardzo wysokie i stanowią rzeczywistą barierę dla małych innowacyjnych firm. Zmierzając do redukcji kosztów tłumaczenia patentów dla autorów patentów, przerzucono te koszty na pozostałych uczestników systemu patentów, którzy będą zmuszeni do tłumaczenia patentów udzielonych w języku francuskim lub niemieckim, a także do dochodzenia swoich praw przed obcymi sądami w językach obcych. Dla takich krajów jak Polska, które znajdują się obecnie na drodze prowadzącej do gospodarki opartej na wiedzy, rozwiązania te są bardzo kosztowne i generują znaczne ryzyko prawne. Polscy przedsiębiorcy, w większej części użytkownicy systemu patentowego, muszą mieć prawo do rzetelnej informacji o nowych patentach na terytorium RP oraz mieć możliwość obrony przed naruszeniem praw podmiotów trzecich.
Naszym zdaniem, przyjęte rozwiązania wcale nie spowodują, że polskie MSP będą teraz masowo występować o ochronę swoich wynalazków na terytorium UE, a jedynie spowodują, że lawina jednolitych patentów będzie automatycznie w językach obcych obowiązywać na terytorium RP. W efekcie takie działania mogą wykluczyć polskie firmy z jednolitego systemu patentowego, co zahamuje rozwój innowacji w Polsce i stworzy kolejną barierę na rynku wewnętrznym.
* * *
Marek Orłowski
Polski Związek Przemysłu Oświetleniowego zdecydowanie jest przeciwny przystąpieniu Polski do wzmocnionej współpracy w ramach Unii Europejskiej w zakresie patentu europejskiego o jednolitym skutku oraz przystąpieniu do umowy międzynarodowej powołującej jednolity sąd patentowy.
Przeprowadzona przez nas analiza proponowanych rozwiązań jednoznacznie wskazuje, że w/w rozwiązania prawne stanowią wielkie zagrożenie dla polskich firm produkcyjnych sektora oświetleniowego, a więc firm produkujących oprawy oświetlenia domowego, oświetlenia ulicznego, systemów iluminacji, słupów i latarń, a także osprzętu elektrycznego, elektronicznych systemów zasilania, sterowania oraz kontroli i przyczynią się do likwidacji tego sektora gospodarki w Polsce.
Jednoznacznie stwierdzamy, że zamierzone rozwiązania tworzące jednolitą ochronę patentową i system językowy tej ochrony oraz zasady egzekucji prawa zdecydowanie są sprzeczne z interesem polskich przedsiębiorców ze względu na znacznie odbiegający od zachodnioeuropejskiego, krajowy potencjał rozwoju technicznego i stosunkowo niski stan innowacyjności. Z chwilą uruchomienia wyrafinowanych narzędzi prawa i jego surowej egzekucji, przewidzianych w proponowanych aktach prawnych, polscy przedsiębiorcy z sektora małych i średnich firm, którzy stanowią naszą branżę, znajdą się na przegranej pozycji i zostaną wypchnięci z rynku w konfrontacji z polityką rynkową stosowaną przez globalne firmy.
Już teraz firmy globalne zwracają się do firm z branży oświetleniowej z pismami ostrzegającymi i wzywającymi do zaniechania produkcji lub proponują podpisanie bardzo niekorzystnej umowy licencyjnej. Powołują się przy tym na patenty, które nie obowiązują w Polsce. W firmach pojawia się przedstawiciel firmy globalnej, który jednoznacznie stwierdza, że jeżeli zarząd firmy nie podpisze umowy licencyjnej, to będzie musiał to uczynić zaraz po przystąpieniu Polski do współpracy w ramach patentu europejskiego o jednolitym skutku. W przeciwnym wypadku firmy czekają bardzo kosztowne procesy.