2012-03-29
Synteza:
-
Projekcje demograficzne Komisji Europejskiej do 2060 r. dla połowy z obecnych krajów członkowskich (w tym Polski) są niekorzystne. Ludność Polski skurczy się o 5,6 mln z 38,2 mln (2010) do 32,6 mln (2060), czyli spadnie o 14.6 proc.
-
Szacuje się, iż w Polsce w 2060 r. będzie 11,3 mln osób w wieku powyżej 65 lat (w porównaniu do 5,2 mln w 2010 r.), zaś liczba osób w wieku powyżej 80 lat wzrośnie z 1,3 mln (2010 r.) aż do 4,1 mln (2060 r.), czyli będzie ich ponad trzykrotnie więcej niż w roku wyjściowym.
-
Postępujące procesy starzenia demograficznego wymagają zatem już teraz podjęcia odpowiednich działań, które będą neutralizować negatywny wpływ tych procesów na tempo wzrostu gospodarczego. Należy do nich zaliczyć instytucjonalne usankcjonowanie opóźnienia momentu dezaktywizacji zawodowej (podwyższenie minimalnego ustawowego wieku emerytalnego) oraz wprowadzenie rozwiązań zachęcających osoby w wieku okołoemerytalnym do dłuższej aktywności zawodowej.
-
Starzenie demograficzne przejawia się m.in. wydłużeniem przeciętnej oczekiwanej długości trwania życia (w momencie urodzin i w wieku 65 lat). Polacy i Polki będą żyć coraz dłużej (także dłużej na emeryturze), powinni/-y zatem dłużej pracować. Dzięki wydłużeniu okresu aktywności zawodowej, przyszli emeryci uzyskają wyższe emerytury. Na reformie najbardziej skorzystają kobiety oraz osoby młode i w wieku średnim.
-
Podwyższenie wieku emerytalnego wpłynie na zwiększenie podaży pracy w gospodarce, co przełoży się na wyższe tempo wzrostu gospodarczego. Dzięki temu szybciej będziemy doganiać bogate kraje Europy Zachodniej.
- Tempo podwyższania ustawowego wieku emerytalnego w Polsce jest – w porównaniu do innych krajów UE – zbyt wolne. Zdaniem FOR, nie ma argumentów przeciwko podwyższaniu wieku emerytalnego w szybszym tempie. Co więcej, tempo szybsze niż sygnalizowane przez przedstawicieli rządu umożliwi zwiększenie zatrudnienia o dodatkowe 100-200 tys. osób.
Kontakt do autora:
Mateusz Guzikowski
[email protected]