DARIUSZ STYCZEK: Jakie postanowienia są najważniejsze dla walki z kryzysem bankowym i powstrzymania rozprzestrzeniającej się recesji?
JAROSŁAW BEŁDOWSKI: Myślę, że błędnie uważa się, iż szczyt G20 rozstrzygnie wszystkie problemy, które pojawiły się w ostatnich miesiącach. Ważne, że istnieje takie forum, ale dopiero najbliższe miesiące pokażą, jakiego rodzaju działania mogą przynieść pożądane efekty. Dobrze się jednak stało, że nie uzgodniono pakietów ratowania światowej gospodarki w tym samym czasie przez członków G20, bo to przecież sprowadzałoby się do wpompowania w rynek olbrzymich pieniędzy publicznych, które nie biorą się znikąd, lecz od nas, podatników. To nie jest jedyna recepta na kryzys.
Czy uda się w przyszłości zapobiegać wybuchowi podobnych kryzysów?
Z informacji, które podano po zakończeniu obrad, przebija się hasło nowego systemu ostrzegania przed kryzysem. Osobiście odczytuję to w ten sposób, że MFW rozpocznie intensywne prace nad modelami, które już się z tą kwestią mierzyły. Nie oczekujmy jednak, że wkrótce będziemy mieli szklaną kulę. To nigdy nie będzie idealne narzędzie z prostego powodu – światowy system gospodarczy ma charakter naczyń połączonych i jeśli w jednej gospodarce będzie działo się źle i tamtejsi przywódcy me podejmą szybko stosownych decyzji, do których nie można ich przecież zmusić, to problemy zakażonego kraju mogą przenieść się na inne. Ważne, że dostrzeżono firmy oceniające wiarygodność kredytową. Ich oceny mają wielkie znaczenie dla inwestorów, dlatego też ich praca musi zostać poddana kontroli państwa lub instytucji międzynarodowej.
Co jest najistotniejsze dla polskiej gospodarki?
Czas pokaże, ale dobrze, iż uzgodniono powstanie szerszego forum wymiany informacji pomiędzy nadzorcami. Zakładam, że nasz nadzorca uzyska większą wiedzę o kondycji spółek matek banków działających w Polsce. Ponadto bardzo cieszę się z deklaracji przywódców, aby nie wznosić dodatkowych barier handlowych. One nikomu na dobre nie wyjdą, a z pewnością nie Polsce, która dogania gospodarczo bogatsze od nas kraje.
Co wzbudziło najwięcej sporów wśród G20?
Nie byłem uczestnikiem szczytu, ale z doniesień wynika, że chodziło o zasięg regulacji rynku finansowego. Kruszono więc kopię o fundamentalną kwestię, to znaczy, ile ma być państwa w gospodarce.