2007-12-07
Od 1953 roku, a więc od końca wojny z Koreą Północną dochód na mieszkańca w Korei Południowej zwiększył się prawie siedemnastokrotnie. Najbiedniejsza jedna piąta populacji uzyskuje obecnie prawie czterokrotnie większe dochody niż najzamożniejsza jedna piąta 54 lata wcześniej. Dochody tej najbiedniejszej jednej piątej są około siedmiokrotnie większe od dochodów uzyskiwanych przez przeciętnego Koreańczyka z Północy. Korea Południowa szeroko otwarła się na globalizację pod koniec lat sześćdziesiątych. Korea Północna do dzisiaj prowadzi politykę „dżucze”, czyli samowystarczalności, która nie wystarcza, aby uchronić własnych obywateli od głodu.
W latach siedemdziesiątych rząd Tanzanii za pieniądze pożyczone za granicą wybudował dużą fabrykę butów w Morogoro. Miała eksportować 3 mln par butów rocznie, ale nigdy nie wyeksportowała chociażby pary. Jej produkcja nigdy nie przekroczyła 4 proc. zainstalowanych mocy. Była własnością rządu, który próbował kontrolować prawie wszystko – w tym rodzaje dóbr, jakie można było importować oraz ilość dewiz, jaką można było wywieźć (np. na zakup za granicą komponentów do produkcji). W latach dziewięćdziesiątych fabrykę w końcu zamknięto – nie miała systemu wentylacyjnego, a hale produkcyjne były z aluminium.
Chcesz się dowiedzieć więcej, kto korzysta na globalizacji, przeczytaj artykuł Andrzeja Rzońcy „Winda dobrobytu”