Synteza:
Podniesienie ratingu Polski przez agencję Standard & Poor’s wzbudziło wiele różnych interpretacji, wśród nich mylnych lub przesadnych reakcji. Wielu obserwatorów traktowało ten ruch jako poprawę oceny długofalowych perspektyw gospodarczych Polski, podczas gdy w rzeczywistości jest to jedynie cofnięcie obniżki ratingu ze stycznia 2016 roku, czyli początku rządów Prawa i Sprawiedliwości. Obecny rating Polska miała już w latach 2007-2015 i to pomimo że przypadał na nie globalny kryzys finansowy oraz kryzys wypłacalności w strefie euro.
Przywrócenie wcześniejszego ratingu to wynik m.in.:
- Pozytywnych zmian strukturalnych w sektorze prywatnym, które trwają niezależnie od polityki gospodarczej rządu PiS. Rozwój sektora przedsiębiorstw, przy jednoczesnym odpływie pracowników z rolnictwa, podnosi produktywność polskiej gospodarki. Jednocześnie w 2017 roku Polska zanotowała pierwszą od 1995 roku nadwyżkę na rachunku obrotów bieżących – co S&P przypisuje nadwyżce rozwijającego się sektora usług.
- Wycofania się PiS z części niebezpiecznych lub kosztownych obietnic wyborczych (przewalutowania kredytów frankowych, podniesienia kwoty wolnej od podatku) i rozłożenia w czasie realizacji pozostałych. W efekcie roczny koszt realizacji wyborczych obietnic w 2017 roku wyniósł ok. 27 mld zł zamiast szacowanych na ok. 60 mld zł obietnic z kampanii wyborczej. Jednocześnie opóźnienie realizacji części obietnic wyborczych, w warunkach dobrej koniunktury dało czas na wzrost dochodów i obniżenie innych wydatków. Warto jednak pamiętać, że koszt obniżenia wieku emerytalnego będzie narastał w czasie, w związku z czym w 2018 roku koszty realizacji obietnic PiS sięgną już ok. 35 mld zł.
- Znacznego napływu cudzoziemców do Polski, którzy wspierają wzrost gospodarczy uzupełniając braki pracowników. Rząd PiS, wbrew anty-imigracyjnej retoryce z kampanii wyborczej, nie zablokował ich napływu.
Pełna treść komunikatu znajduje się w pliku do pobrania poniżej.
Kontakt do autorów:
dr Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR
[email protected]
Rafał Trzeciakowski, ekonomista FOR
[email protected]