2020-04-08
Synteza:
- Z powodu pandemii koronawirusa od marca wiele firm i osób straciło możliwość pracy i zarabiania na życie, zarówno na skutek reakcji coraz ostrożniejszych konsumentów, jak i z powodu działań rządu wprost zakazujących szeregu działalności.
- Osoby i firmy, które nie ze swojej winy nie mogą normalnie pracować, wymagają wsparcia. Niestety ostatnie tygodnie rząd zmarnował tworząc coraz bardziej skomplikowane przepisy tzw. tarczy antykryzysowej – skorzystanie z instrumentów w niej zawartych wymaga rozpatrzenia przez ZUS i urzędy pracy, których działanie jest zakłócone przez skutki koronawirusa, kilku milionów wniosków w ekspresowym tempie.
- Jako FOR już w marcu proponowaliśmy, by teraz skupić się na pomocy dla poszkodowanych firm i osób, a rozliczenia zostawić na później. Dlatego chcieliśmy, by firmy mogły odroczyć podatki i składki, a osoby pozbawione dochodów mogły otrzymać czasowe świadczenia. Dla firm i osób najbardziej dotkniętych kryzysem pomoc byłaby bezzwrotna, reszta po zakończeniu pandemii miałyby ją stopniowo zwracać. Takie podejście ma dwie zalety. Po pierwsze, odsunięcie oceny w czasie usprawnia przyznanie wsparcia, a po drugie, po fakcie lepiej będzie można ocenić, kto poniósł w wyniku pandemii największe straty i na tych firmach i osobach skoncentrować wsparcie.
- Ogłoszony przez Mateusza Morawieckiego program tarczy finansowej w kwocie 100 mld zł idzie w kierunku proponowanym przez FOR: teraz pomoc, rozliczenie później. Chociaż wciąż brakuje szczegółów, to dopracowania wymagają dwie kwestie:
- Warunek spadku przychodów o 25% w jednym miesiącu będzie stanowił dla wielu firm pułapkę – wystawiać faktury w nadziei, że klient zapłaci, czy nie wystawiać i wystąpić o pomoc? Dlatego jako FOR proponowaliśmy, by taka ocena odbywała się po fakcie i nie na podstawie jednego miesiąca, a dłuższego okresu, np. roku.
- Tarcza finansowa ulży firmom, ale wciąż niepotrzebnie skomplikowane pozostaje wsparcie dla osób na umowach cywilnoprawnych i samozatrudnionych. Tutaj również zamiast teraz stosować problematyczne kryterium miesięcznych przychodów lepiej jako punkt odniesienia przyjąć cały rok, a moment weryfikacji przenieść na rozliczenie PIT w kwietniu 2021 roku. Dla tych, których dochody najbardziej spadną, pomoc byłaby bezzwrotna, pozostali spłaciliby całość bądź część otrzymanych świadczeń, rozliczając PIT.
- Warunek spadku przychodów o 25% w jednym miesiącu będzie stanowił dla wielu firm pułapkę – wystawiać faktury w nadziei, że klient zapłaci, czy nie wystawiać i wystąpić o pomoc? Dlatego jako FOR proponowaliśmy, by taka ocena odbywała się po fakcie i nie na podstawie jednego miesiąca, a dłuższego okresu, np. roku.
Pełna treść komunikatu znajduje się w pliku do pobrania poniżej.
Kontakt do autora:
dr Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR
[email protected]