Komunikat 1/2020: Indeks Elastyczności Zatrudnienia 2020: Jeden rozmiar nie jest dla wszystkich
Forum Obywatelskiego Rozwoju, razem z partnerami z Bułgarii, Czech, Estonii i Słowacji, uczestniczy w 3-letnim badaniu zainicjowanym i koordynowanym przez litewski Lithuanian Free Market Institute (LFMI) na temat elastyczności umów o pracę. W ramach projektu publikujemy Indeks Elastyczności Zatrudnienia 2020.
czytaj więcejRafał Trzeciakowski: Czas na likwidację okresu ochronnego przed emeryturą, Money.pl
– Całkowita likwidacja okresu ochronnego przed emeryturą paradoksalnie pomogłaby na rynku pracy – mówi Rafał Trzeciakowski, ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju. W programie „Money. To się liczy” ekspert zaznaczył, że brak okresu ochronnego zachęciłby pracodawców do zatrudniania osób w wieku przedemerytalnym, albo zniechęcił do ich zwalniania.
czytaj więcejRafał Trzeciakowski: More Flexibility in Regulating Working Time Needed in Poland, 4Liberty
Many labor market regulations were created with large mid-20th century manufacturing plants in mind – which is the spirit of the Polish Labor Code of 1974. However, along with the process of industrial automation as well as the growth of employment in services, the economic reality has changed.
czytaj więcejRafał Trzeciakowski: Po co pędzić na ósmą, Puls Biznesu
Czas pracy mamy w Polsce dużo mniej elastyczny niż inne kraje. Jednym to przeszkadza, inni lubią codzienne „od do”. Aby efektywnie kształtować czas pracy, pracownicy i pracodawcy dogadują się często na zasadzie „dżentelmeńskich” umów lub korzystają z umów cywilnoprawnych i samozatrudnienia. Taki wniosek formułuje Rafał Trzeciakowski, ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR).
czytaj więcejRafał Trzeciakowski: Ograniczyć sztywność regulacji czasu pracy, Infor
Wiele regulacji pracy było tworzonych z myślą o wielkich zakładach przemysłowych z połowy XX wieku – taki jest też duch polskiego Kodeksu pracy z 1974 roku. Jednak, wraz z automatyzacją przemysłu i wzrostem zatrudnienia w usługach, doszło do zmiany realiów gospodarczych.
czytaj więcejAleksander Łaszek komentuje wzrost cen na rynku usług, Gazeta Wyborcza
– W zdecydowanej większości firm usługowych największą część kosztów stanowią wynagrodzenia pracowników. W sytuacji, gdy trudno jest o pracowników (niskie bezrobocie, starzejąca się populacja i coraz więcej osób odchodzących z rynku pracy na emerytury), jest presja na wzrost płac – mówi Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR.
czytaj więcejKomentarz FOR: Ograniczyć sztywność regulacji czasu pracy
Wiele regulacji pracy było tworzonych z myślą o wielkich zakładach przemysłowych z połowy XX wieku – taki jest też duch polskiego Kodeksu pracy z 1974 roku. Jednak, wraz z automatyzacją przemysłu i wzrostem zatrudnienia w usługach, doszło do zmiany realiów gospodarczych. Coraz popularniejszy elastyczny czas pracy ułatwia godzenie życia prywatnego z pracą w sposób lepiej odpowiadający indywidualnym preferencjom i stylowi życia, często z korzyścią dla produktywności.
czytaj więcejRafał Trzeciakowski: Dłuższy urlop przekłada się na wyższe koszty zatrudniania na umowach o pracę, Rzeczpospolita
– Widzę dwa zagrożenia. Po pierwsze istnieją zawody, w których mniejsza liczba dni pracy może nie mieć znaczącego negatywnego wpływu na produkcję, ale stanowią one w polskiej gospodarce mniejszość. W pozostałych mniejsza liczba dni pracy będzie musiała przełożyć się na wolniejszy wzrost płac. Po drugie dłuższy urlop przekłada się na wyższe koszty zatrudniania na umowach o pracę, będzie więc dawał bodźce do pracy w oparciu o umowy cywilnoprawne i samozatrudnienie. To pogłębi segmentację rynku pracy.
czytaj więcejAleksander Łaszek: Wynagrodzenia w budżetówce rosną, bo presja płacowa na rynku jest bardzo duża, Rzeczpospolita
Rozumiem, że wynagrodzenia w budżetówce rosną, bo presja płacowa na rynku jest bardzo duża – zauważa dr Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR. – Ale trzeba mieć na uwadze, że to duże obciążenie dla budżetu państwa.
czytaj więcejAleksander Łaszek: Jaka praca, jaka płaca, Polityka
Dr Aleksander Łaszek z Forum Obywatelskiego Rozwoju wylicza, że pensja 4,5 tys. brutto dla pracownika oznacza zaledwie 3,1 tys. zł na rękę, ale stanowi koszt 5,4 tys. zł dla jego pracodawcy. Te 2,3 tys. zł to klin podatkowy, żadna władza nie potrafi go zmniejszyć. Więc kto może, kombinuje.
czytaj więcej