Kredyt bankowy jest głównym źródłem finansowania dla wielu firm – Marcin Zieliński, Radio Pałacc
– W związku z tym, że mamy rosnące potrzeby, chociażby związane z transformacją energetyczną, to tutaj pojawia się bardzo możliwa luka między tym, jakie będą faktyczne potrzeby z punktu widzenia całej gospodarki, a tym, ile banki będą w stanie udzielić kredytów, mając w wyniku wyroku TSUE ograniczone kapitały własne – ocenia główny ekonomista i prezes FOR Marcin Zieliński.
czytaj więcejRachunek za uprzywilejowanie frankowiczów zapłacą wszyscy – Marcin Zieliński, Rzeczpospolita
– I klienci banków, w tym deponenci, którzy otrzymają niższe odsetki od swoich lokat, i potencjalni kredytobiorcy, którzy zapłacą wyższe marże. Do tego akcjonariusze banków, w tym członkowie programów emerytalnych, drobni inwestorzy indywidualni oraz podatnicy, dlatego że uderzenie w zyski banków ograniczy wpływy z płaconego przez nie podatku dochodowego od osób prawnych – ostrzega główny ekonomista FOR.
czytaj więcejDlaczego ci, którzy nie podjęli tego ryzyka, mają tracić? – Leszek Balcerowicz, AleBank
Działania frankowiczów obliczone są na uzyskanie partykularnych korzyści, jako że do czasu, gdy za sprawą decyzji szwajcarskiego banku centralnego kurs franka poszedł gwałtownie w górę kredytobiorcy byli zadowoleni z korzystniejszych warunków finansowania względem osób posiadających zobowiązania w złotówkach.
czytaj więcej
Frankowe drogi i bezdroża – Marcin Zieliński, Rzeczpospolita
M. Rzewuski powtarza skrzętnie budowaną przez jego środowisko legendę. Czemu ma ona służyć? Chodzi o to, by w niezorientowanej opinii publicznej wywołać negatywne skojarzenia?
czytaj więcejTrudno uwierzyć, że kredytobiorcy żyjący w gospodarce rynkowej byli nieświadomi ryzyka walutowego, skoro świadomi go byli ludzie żyjący w PRL-u, kiedy dolary i marki kupowało się zwykle pokątnie od cinkciarzy, a nie w kantorze albo banku – Marcin Zieliński, Rzeczpospolita
Jednak nie ma zysku bez ryzyka. Albo banki zabezpieczały swoją pozycję walutową (a wtedy nie czerpały zysków z deprecjacji złotego względem waluty kredytu), albo wzięły na siebie ryzyko kursowe, co w kolejnych latach powinno było przynieść im krociowe zyski. Tymczasem podczas całego frankowego eldorado najwyższy zysk banki osiągnęły w pierwszym półroczu 2008 r., kiedy frank był względem złotego najsłabszy.
czytaj więcejIm większe byłyby obciążenia dla banków, tym większe obciążenia dla ludzi – Leszek Balcerowicz, Gazeta Wyborcza
Któż rozsądny może zakładać, że obciążenia banków nakładane przez sądy skończą się na bankach?! To jest wygodna fikcja upowszechniana przez wielu dziennikarzy. Im większe byłyby obciążenia dla banków, tym większe obciążenia dla ludzi – mówi prof. Leszek Balcerowicz.
czytaj więcejUchwała SN ws. kredytów frankowych: konieczne pytanie do Luksemburga – Patryk Wachowiec, Rzeczpospolita
Niezależnie od kierunku rozstrzygnięcia dotyczącego kredytów denominowanych i indeksowanych w walutach obcych, w tym przede wszystkim we franku szwajcarskim, zarówno banki, jak i kredytobiorcy powinni mieć jasność czy pełny skład Izby Cywilnej stanowi „sąd” w rozumieniu prawa Unii Europejskiej. Od tego zależy skuteczność podjętego rozstrzygnięcia i bezpieczeństwo obrotu prawnego.
czytaj więcejLeszek Balcerowicz o decyzjach sądów w sprawie kredytów frankowych „Rażące naruszenia logiki” – Leszek Balcerowicz, Radio TOK FM
Gościem programu „Poranek Radia TOK FM” prowadzonego przez Jana Wróbla był Leszek Balcerowicz.
czytaj więcejJakie moralne uzasadnienie miałoby generalne zdejmowanie z frankowiczów finansowych skutków ryzyka, jakie podjęli poprzez przerzucanie go na innych? – Leszek Balcerowicz, Rzeczpospolita
Angażuję się w sprawę kredytów frankowych, bo ona również należy do kategorii zasadniczych ze względu na swoje aspekty prawno-konstytucyjne, skutki dla społeczeństwa, kwestie sprawiedliwości i reputację sądów.
czytaj więcejLeszek Balcerowicz o kredytach frankowych: Gdybyśmy ulegli wtedy presji PiS, więcej osób zostałoby poszkodowanych, Newsweek Polska
PiS w 2006 roku torpedowało zabiegi Komisji Nadzoru Bankowego, która przewidując przyszłe problemy, próbowała ograniczać akcję kredytową we frankach. „Podstawowe uzasadnienie rekomendacji S KNB powołujące się na ogromne ryzyko walutowe nie znajduje potwierdzenia w danych makroekonomicznych, a Komisja Nadzoru Bankowego poprzez swoje niejasne działania udowadnia, że realizuje jedynie interes korporacyjny banków” – pisali posłowie PiS w lipcu 2007 r. Trzeba pamiętać, że rządzące wtedy PiS miało w tym interes: boom kredytowy wspierał koniunkturę w budownictwie i całej gospodarce. – Gdybyśmy ulegli wtedy tej presji PiS, to znacznie więcej osób zostałoby poszkodowanych – przypomina dziś prof. Leszek Balcerowicz, były prezes NBP.
czytaj więcej