Forum Obywatelskiego Rozwoju

Aleksander Łaszek: Nasz wzrost gospodarczy jest napędzany konsumpcją, ale brakuje inwestycji, InnPoland

Nic dziwnego, że coraz częściej oglądamy każdy produkt, zanim go kupimy. Ale czy to nie załamie naszej gospodarki? Przecież oszczędność kłóci się z konsumpcją, która od dawna napędza nasz wzrost gospodarczy. Teoretycznie rzecz biorąc przez nasze skąpstwo w obliczu recesji, moglibyśmy ją pogłębić. Aleksander Łaszek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju, uspokaja, że taka sytuacja raczej nie nastąpi. Bo wcześniej wykończy nas co innego.

– To fakt, że nasz wzrost gospodarczy jest napędzany konsumpcją, ale cały czas brakuje inwestycji. Tutaj mamy problem, bo tempo w jakim zdobywamy światowe rynki, słabnie. Cały czas nasz eksport jeszcze ciągle rośnie szybciej od eksportu światowego, ale ta różnica spada. Przez niskie inwestycje konkurencyjność polskich firm spada. Zatem stwierdzenie, że wystarczyłoby, żebyśmy dalej konsumowali, i dalej byśmy rośli, jest przesadne. Bo coraz bardziej okazuje się, że zagrożeniem jest za mało inwestycji – mówi nam Łaszek.

czytaj więcej

Aleksander Łaszek: Presja na dostosowanie się do reform strukturalnych w krajach ze strefy euro spadła, INNPoland

– Mówi się, że Mario Draghi powstrzymał kryzys strefy euro, lecz z drugiej strony nie udało mu się zmobilizować krajów członkowskich do reform strukturalnych. W momencie, gdy tak mocno obniżono stopy i było hasło, że robimy co się da, by zapobiec kryzysowi, to jednocześnie presja na dostosowanie się do reform w krajach ze strefy euro spadła – wyjaśnia w rozmowie z INNPoland.pl ekonomista Aleksander Łaszek z Forum Obywatelskiego Rozwoju.

– Przykładem są chociażby Włochy i Grecja, które bardzo długo ociągały się z wdrożeniem poważnych reform. Same naciski słowne prawie nie dawały, więc póki te kraje miały tanie finansowanie, to zwlekały ze zmianami tak długo, jak mogły – dodaje ekspert.
 

czytaj więcej

Aleksander Łaszek: Wypłata 13. emerytury i rezygnacja z dodatkowych wpływów z podwyżki składek ZUS oznacza, że w przyszłorocznym budżecie pojawi się deficyt, Rzeczpospolita

– Tymczasem wypłata 13. emerytury i rezygnacja z dodatkowych wpływów z podwyżki składek ZUS w tym samym czasie oznacza, że w przyszłorocznym budżecie pojawi się jednak deficyt – analizuje Aleksander Łaszek, główny ekonomista Fundacji FOR. – Rząd ma więc przed sobą cele fiskalne, z których pewnie łatwo nie zrezygnuje – dodaje. Rzecznik Müller mówił w czwartek, że zachowanie limitu składek ZUS może skutkować pojawieniem się niewielkiego deficytu w przyszłorocznym budżecie.

czytaj więcej