2019-06-18
W trakcie ostatniej rady krajowej PSL powtórzyło szereg swoich wcześniejszych postulatów, których realizacja doprowadziłaby do pogorszenia stanu finansów publicznych. Powracanie do propozycji w sytuacji rosnącego deficytu spowodowanego realizacją obietnic wyborczych PiS jest niebezpieczne dla polskich finansów publicznych.
- Koszt najnowszych obietnic wyborczych PSL to kwota rzędu 40 mld zł. Choć partia ta nie podała wielu szczegółów, to poszczególne obietnice w warunkach 2020 roku można szacować na:
- 18 mld zł – zwolnienie emerytów z PIT
- 15 mld zł – obniżenie PIT do 10% dla samozatrudnionych
- 6 mld zł – 500+ dla studentów na 6 mld zł
- Zerowy VAT na towary tradycyjne jest trudny do oszacowania, ponieważ wszystko zależy od przyjętej definicji towarów.
- Obietnice te sumują się z już uchwalonymi i zapowiedzianymi przez obecny rząd, który zamierza utrzymać deficyt poniżej 1% PKB w 2020 poprzez dociśnięcie śruby podatkowej (wzrost opodatkowania i oskładkowania pracy w drugim progu podatkowym do 52%, oskładkowanie umów cywilnoprawnych, likwidację składki trafiającej do OFE, podwyżki akcyzy, podatek cyfrowy, daninę solidarnościową, opłatę recyclingową).
- Według planów rządowych deficyt finansów publicznych w 2020 roku ma wynieść 0,9% PKB, co oznacza, że po realizacji obietnic PSL wzrósłby do 2,6% PKB. Komisja Europejska jest bardziej ostrożna i prognozuje na 2020 deficyt wynoszący 1,3% PKB, co razem z obietnicami PSL dawałoby 3% PKB. Oznaczała to, że nawet przy niewielkim spowolnieniu gospodarczym deficyt wzrośnie istotnie powyżej unijnego progu 3%, wymuszając na rządzie podnoszenie podatków i ograniczenie wydatków.
Pełna treść komunikatu znajduje się w pliku do pobrania poniżej.
Kontakt do autora:
dr Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR
[email protected]