Forum Obywatelskiego Rozwoju

2019-03-08

Niemal cały wczorajszy wywiad z Mateuszem Morawieckim dla Rzeczpospolitej, pt. „Chcemy dać Polakom święty spokój i dostatnie życie” opierał się na twierdzeniach urągających inteligencji przeciętnego obywatela oraz refleksjach dotyczących polityki gospodarczej, jaskrawo sprzecznych z badaniami empirycznymi. A to oznacza, że Morawiecki albo nie wie co mówi, albo wie, ale pomimo tego decyduje się mówić nieprawdę, którą okrasza magicznymi pojęciami-zaklęciami. Trzy lata rządów PiS zostały przez niego przedstawione w samych superlatywach. A każdy sukces, nawet ten, którego nie było, jak i ten, który nie wynika z jego działania, okazuje się być właśnie jego własnym dziełem. A ten fałsz wymaga stanowczego sprzeciwu i obywatelskiego działania. 

Przede wszystkim, Morawiecki przypisuje sobie zasługi „usprawnienia instytucji państwa”, czego dowodzić ma wzrost ściągalności podatków. Choć nie przedstawia na to żadnych obliczeń, to z danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego (luty 2019) wynika, że za wzrost dochodów w budżecie państwa w ostatnich latach w około 50% odpowiada poprawa światowej koniunktury. Warto również pamiętać, że identyczny rozmiar dochodów z podatku VAT w relacji do polskiego PKB, a więc na poziomie 7,8%, był już w 2011 roku. Morawiecki fałszywie przypisuje więc sobie zasługi w znacznej części z przypadkowego zjawiska, nie wspominając także o projektach zmierzających do poprawienia ściągalności podatku VAT, przygotowanych i wprowadzonych jeszcze za poprzedniej koalicji.

Jednym z kluczowych, niezrozumiałych, używanych przez Morawieckiego haseł-zaklęć jest „reindustralizacja”, która rzekomo „postępuje jak nigdy dotąd”. Owa reindustralizacja, cokolwiek oznacza, ma być odpowiedzią na „czyhające na Polskę pułapki”, przedstawione w Planie Odpowiedzialnego Rozwoju. I choć Morawiecki ani nie tłumaczy, co ma na myśli, ani nie przedstawia żadnych konkretnych dowodów, to z danych OECD wynika, że w latach 1989-2015 produkcja przemysłowa wzrosła o około 250%. Na czym zatem ma polegać to hasło? Co PiS chce „reindustralizować”? Jak to odnosi się do kluczowych wyzwań stojących przed polską gospodarką? 

Choć Morawiecki chwali się, że zwiększył udział wydatków publicznych na badania i rozwój, to w krajach, które stawia za wzór, jak np. Szwecja, łączny poziom wydatków na badania i rozwój jest wciąż ponad 3 razy wyższy niż u nas, z czego około 70% wydatków jest wykonywanych przez sektor przedsiębiorstw, o czym Morawiecki szczególnie powinien pamiętać, jeżeli chce pompować pieniądze przez państwowe molochy i nacjonalizować kolejne przedsiębiorstwa. 
 

Skrócona wersja tekstu ukazała się w Rzeczpospolitej.

Treść komunikatu do pobrania poniżej.


Kontakt do autora:

Tomasz Dróżdż
[email protected]