2018-06-13
Synteza:
- Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej proponuje powrót do szkodliwej polityki rządu PiS skokowych podwyżek płacy minimalnej z lat 2016-2017 (łącznie 14,3%). W 2019 roku płaca minimalna miałaby wzrosnąć z obecnych 2100 zł do 2250 zł. Oznaczałoby to szybszy wzrost płacy minimalnej (7,1%) od prognozowanego wzrostu płac w gospodarce (5,6%). Zmianę słusznie blokuje Ministerstwo Finansów. Kwota płacy minimalnej wynikająca z ustawy to 2217 zł, co oznaczałoby wzrost analogiczny do wynagrodzeń w gospodarce (5,6%).
- Okrągłe kwoty płacy minimalnej postulowane co roku przez MRPiPS (2000 zł, 2100 zł, 2250 zł…) wskazują, że podwyżki mają cel wizerunkowy, a nie wynikają z prognozowanego tempa wzrostu wynagrodzeń w gospodarce. Dlatego np. w Wielkiej Brytanii podwyżkami płacy minimalnej zajmuje się apolityczna komisja.
- Płaca minimalna już obecnie jest wysoka na tle innych, bogatszych od Polski państw członkowskich Unii Europejskiej i OECD. W 2017 roku Polska miała szóstą najwyższą płacę minimalną w stosunku do produktywności przeciętnego pracownika na 39 krajów UE i OECD. W latach 2002-2013 podwyżki płacy minimalnej ograniczały w Polsce zatrudnienie o ok. 116 tys. miejsc pracy rocznie.
- Za wzrosty płacy minimalnej płacą najsłabsi pracownicy, w szczególności ci o krótszym doświadczeniu zawodowym, słabszym wykształceniu i z miejscowości o niższym poziomie wynagrodzeń. Część z nich jest wypychana z legalnego zatrudnienia do szarej strefy albo w ogóle dezaktywizowana zawodowo. Podwyżki płacy minimalnej rzadko mają istotne negatywne skutki na poziomie całej gospodarki, ponieważ dotyczą wąskiej grupy pracowników o najniższych płacach. Kolejne badania empiryczne ze świata potwierdzają jednak znaczące spadki zatrudnienia w tej grupie.
Pełna treść komunikatu znajduje się w pliku do pobrania poniżej.
Kontakt do autora:
Rafał Trzeciakowski, ekonomista FOR
[email protected]