Piotr Wójcik w artykule pt. „Alternatywna rzeczywistość ludzi Balcerowicza” w „Gazecie Polskiej Codziennie” z 23.11.2017 zarzucił FOR manipulację w komunikacie 21/2017 pt. „PiS zadłuża Polskę najszybciej w UE”. Odpowiedzieliśmy na zarzuty w komentarzu „Wójcik szuka błędu tam, gdzie go nie ma”, ale Wójcik ponowił swoje zarzuty w artykule pt. „Matematycznie poprawna manipulacja” z 30.11.2017. W dalszym ciągu uznajemy je za bezpodstawne.
Poniżej odnosimy się w punktach do zarzutów Wójcika.
- W sprawie liczby 663 tys. osób, Wójcik powtarza nieprawdę. Nigdzie nie napisaliśmy, że ta liczba to ubytek osób z rynku pracy. Powtarzamy, że 663 tys. to spadek liczby osób w wieku produkcyjnym, co nie oznacza, że te osoby z rynku pracy odejdą. Liczba 410 tys. osób, które uzyskają uprawnienia emerytalne w ZUS dotyczy czego innego. Jest zresztą cząstkowa, bo pomija przede wszystkim licznych rolników ubezpieczonych w KRUS. Jeżeli chodzi natomiast o ubytek liczby osób z rynku pracy to takie szacunki przedstawia dr Wiktor Wojciechowski (2017) w najnowszym raporcie FOR „Perspektywy dla Polski”, do którego lektury serdecznie zapraszamy.
- Szybki przyrost długu to przede wszystkim wina obecnego rządu, a nie poprzedniej koalicji. Najnowsze prognozy plasują Polskę w czołówce przyrostu długu publicznego przez całą kadencję PiS. Wynika to nie tylko z szybszego niż w pozostałych krajach przyrostu długu w 2016 roku, ale i jego wolniejszego prognozowanego spadku w roku 2017, 2018 i 2019. Prognoza Komisji Europejskiej z listopada pokazuje, że przyrost długu publicznego w Polsce przez dwa lata PiS (łącznie 2016 i 2017) będzie trzeci najwyższy w Unii Europejskiej, przez trzy lata PiS (łącznie 2016, 2017 i 2018) będzie najwyższy, a przez cztery lata rządów PiS (łącznie 2016, 2017, 2018 i 2019) będzie drugi najszybszy. Ilustracja na wykresie poniżej:
Wykres 1. Prognoza przyrostu długu publicznego w UE (pkt proc. PKB)
Źródło: Opracowanie własne FOR na podstawie prognozy KE z listopada 2017
- Za wysoki przyrost zadłużenia w 2016 roku odpowiada głównie PiS, a nie poprzednia koalicja rządowa. Rząd PiS podniósł w 2016 roku wydatki socjalne o ok. 1 pkt proc. PKB, czyli gdyby tego nie robił to deficyt wyniósłby 1,5% PKB zamiast 2,5% PKB. Niższy od prognozowanego wzrost gospodarczy w 2016 roku trudno uznać tu za okoliczność łagodzącą. Niższy wzrost był spowodowany załamaniem inwestycji ze względu na zmianę unijnej perspektywy budżetowej i niepewność regulacyjną generowaną przez nowy rząd. Jednakże trzeba wziąć pod uwagę, że spadek inwestycji na dochody podatkowe ma wpływ znikomy (inwestycje nawet obniżają wpływy przez amortyzację w CIT i odliczanie dóbr inwestycyjnych w VAT). W dodatku spowodowany zmianą perspektywy unijnej spadek inwestycji publicznych.
Jednocześnie rząd zrezygnował z zaplanowanego przez poprzedników obniżenia stawki VAT z 23% do 22%, wprowadził podatek bankowy i rozpoczął agresywne uszczelnianie luki w VAT. Reasumując, rząd w 2016 roku mógł podjąć i podjął wiele działań nieplanowanych przez poprzedników, które miały wpływ na deficyt sektora finansów publicznych. Silnie obniżyłoby go już samo utrzymanie dotychczasowego poziomu wydatków socjalnych. Ze szczegółami politykę fiskalną dwóch lat rządu oraz poprzedników opisują Łaszek i Trzeciakowski (2017) w raporcie FOR „Perspektywy dla Polski”.
Literatura:
Łaszek, A., Trzeciakowski, R. (2017). Finanse publiczne: zamiast naprawy – psucie, Perspektywy dla Polski. Polska gospodarka w latach 2015–2017 na tle lat wcześniejszych i prognozy na przyszłość, FOR, perspektywy.for.org.pl
Wojciechowski, W. (2017). Rynek pracy. Skutki działań po wyborach w 2015 roku: Przyspieszenie spadku liczby pracujących, Perspektywy dla Polski. Polska gospodarka w latach 2015–2017 na tle lat wcześniejszych i prognozy na przyszłość, perspektywy.for.org.pl
Pełna treść komentarza znajduje się w pliku do pobrania poniżej.
Autor:
Rafał Trzeciakowski
[email protected]