W ostatnim czasie Przedstawiciele Rady i Zarządu Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju podpisali się pod otwartym listem do skierowanym do Węgierskiego rządu. Celem listu jest wyrażenie sprzeciwu wobec rządowej deklaracji wypleniania pozarządowych organizacji, które otrzymują fundusze od George’a Sorosa.
List, którego tłumaczenie znajduje się poniżej, zyskał duży rozgłos medialny i odnieśli się do niego przedstawiciele węgierskiego rządu.
Zachęcamy do zapoznania się z treścią listu.
List otwarty do rządu Węgier dotyczący proponowanych przepisów o organizacjach pozarządowych
(„No to NGO crakdown in Hungary” – list po angielsku)
Z wielkim niepokojem obserwujemy ostatnie plany rządu Węgier, zmierzające do rozprawienia się z organizacjami pozarządowymi (NGO). Obywatele węgierscy, którzy wielokrotnie wykazali swoje oddanie ideom demokracji, rynku i ograniczonego rządu, nie odniosą korzyści z proponowanych posunięć skierowanych przeciwko tym wartościom.
Rząd węgierski zadeklarował zamiar wyplenienia organizacji, które otrzymują fundusze od George’a Sorosa. Przygotowywana jest ustawa, zobowiązująca wszystkie osoby pełniące funkcje kierownicze w organizacjach pozarządowych do składania publicznych oświadczeń majątkowych. Omawiane są także nowe restrykcje dotyczące zakładania nowych organizacji obywatelskich. Nie trzeba podzielać politycznych poglądów George’a Sorosa, aby zgodzić się, że popiera on szereg wartościowych inicjatyw, również w zakresie praw człowieka – nie mówiąc już o pomocy, którą udzielił w przeszłości politykom obecnego rządu. Co ważniejsze, jest błędem sądzić, że proponowane regulacje dotyczą wyłącznie George’a Sorosa – środki zastosowane przeciwko finansowanym przez niego organizacjom mogą być wykorzystane przeciw każdej innej organizacji społeczeństwa obywatelskiego. Nazywanie organizacji pozarządowych „agentami zagranicy” dziwnie przypomina retorykę używaną przez Kreml. W istocie, proponowane ograniczenia dotyczące organizacji pozarządowych naśladują środki używane przez Władimira Putina, aby uciszyć głosy krytyki.
Znane powiedzenie prezydenta Ronalda Reagana brzmi: „Wolność to prawo do kwestionowania i zmiany ustalonego porządku rzeczy”. W Stanach Zjednoczonych, jak i całym świecie zachodnim, organizacje pozarządowe, fundacje i think tanki są organiczną częścią społeczeństwa. Ich rola nie zależy od tego, czy obecny rząd zgadza się z nimi. Węgrzy mogą być dumni z bogatej panoramy organizacji społeczeństwa obywatelskiego. Trzeba uważać, by nie cofnąć niezwykłego postępu, jaki dokonali w tym obszarze od upadku komunizmu.
Rządy Stanów Zjednoczonych wiele skorzystały z działań i doradztwa takich organizacji pozarządowych jak think tanki. Sir Antony Fisher, wielka postać na tym polu, źródło amunicji intelektualnej dla premiera Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher i Ronalda Reagana, założył w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych organizacje społeczeństwa obywatelskiego, kierując się radami wolnorynkowego ekonomisty Friedricha A. von Hayeka. Hayek uważał, że taki aktywizm jest niezbędny, by przeciwdziałać rosnącemu po II wojnie światowej zagrożeniu nacjonalizacją i centralnym planowaniem.
Jeśli rząd węgierski jest naprawdę konserwatywny – jak to często twierdzi – to powinien potępić centralizację, paternalizm i nacjonalizm. Rząd wierny konserwatywnym ideom, jak je rozumieli Burke, Buckley, Oakeshott i wielu innych, będzie dążył do pielęgnowania społeczeństwa obywatelskiego, bez potrzeby zgadzania się z każdą organizacją pozarządową, każdym think tankiem i sponsorem.
Think tanki i organizacje pozarządowe wspierają rządy, również rząd węgierski, w wysiłkach na rzecz zmniejszenia ubóstwa, poprawy dostępu do edukacji i szans gospodarczych, a także promowania tolerancji. Wiele poglądów różni się od podejścia rządowego, ale taka różnorodność jest niezbędnym elementem każdego żywego, zdrowego społeczeństwa. Sparaliżowanie organizacji społeczeństwa obywatelskiego dla celów politycznych, co ma zamiar robić rząd węgierski, uczyni Węgry miejscem uboższym i smutniejszym, pozostającym w sprzeczności z konserwatywnymi ideałami wolnej, samorządnej społeczności odpowiedzialnych osób.
Pod listem podpisali się m.in.: Leszek Balcerowicz (Przewodniczący Rady FOR), Marek Tatała (Wiceprezes Zarządu FOR), Anders Åslund, Senior Fellow, Atlantic Council (Washington DC), Gustav Blix, Director, EPICENTER (Brussels), Alberto Mingardi, General Director, Institute Bruno Leoni (Turin & Milan), Alexander Skouras, Director of External Relations, Atlas Network (Washington DC), Stan Veuger, Resident Scholar, American Enterprise Institute (Washington DC), Diego Zuluaga, Financial Services Research Fellow, Institute of Economic Affairs (London).
Zobacz pełną listę sygnatariuszy.
Przeczytaj także: