Dla ekonomistów jeszcze niezakończony rok 2010, jak dotąd upłynął pod znakiem problemów krajów PIIGS z rosnącym zadłużeniem. Skrót PIIGS oznacza 4 kraje Europy Południowej (Portugalia, Włochy, Grecja
i Hiszpania) oraz Irlandię, coraz częściej określaną mianem honorowego członka klubu krajów południowych. Po angielsku pierwsze litery nazw tych krajów (Portugal, Ireland, Italy, Greece, Spain) razem dają właśnie PIIGS.
Dziś ich kłopoty są powszechnie znane. W znacznej mierze były możliwe do przewidzenia. Dlatego ciekawą kwestią jest kto w ogóle pożyczył tym krajom pieniądze?
Część odpowiedzi można znaleźć w statystykach Banku Rozrachunków Międzynarodowych (BRM). Niestety nie obejmują on całego zadłużenia zagranicznego, skupiając się tylko na zadłużeniu wobec banków raportujących do BRM. Niemniej pozwala to zorientować się co do rzędu wielkości i głównych powiązań.
I tak:
• Grecja pożyczyła od europejskich banków 116 mld EUR, z czego najwięcej, bo 44 mld EUR od francuskich banków
• Irlandia pożyczyła od europejskich banków 417 mld EUR, z czego 114 mld EUR
z Niemiec i 122 mld EUR z Wielkiej Brytanii
• Portugalia pożyczyła od europejskich banków 168 mld EUR,z czego ponad 1/3 pochodziła z Hiszpanii
• Hiszpania pożyczyła od europejskich banków 538 mld EUR, z czego ponad połowa przypada na Niemcy i Francję
• Włochy pożyczyły 691 mld EUR od europejskich banków, z czego ponad połowę z Francji.
Jest to zadłużenie zagraniczne wszystkich sektorów, a więc przykładowo 116 mld EUR
w przypadku Grecji oznacza, że tyle od europejskich banków pożyczyły razem wszystkie sektory gospodarki: rząd, banki, przedsiębiorstwa i osoby prywatne. Trzeba jednak pamiętać, że w kryzysie państwo bardzo często jest zmuszone przejąć znaczną część długów sektora prywatnego. Dzieje się tak, gdy np. rząd obejmuje gwarancją cały sektor bankowy, jak miało to miejsce m.in. w Irlandii.
Patrząc komu Grecja i Irlandia są winne pieniądze, widać jeszcze raz dlaczego Niemcy, Francuzi i Brytyjczycy mieli własny interes w ratowaniu tych państw przed bankructwem.