2019-02-08
Polska zajmuje dopiero 30. miejsce na 41 krajów Unii Europejskiej i OECD w Indeksie Elastyczności Zatrudnienia 2019, mierzącym elastyczność umów o pracę regulowanych kodeksem pracy. To identyczny wynik jak przed rokiem – zeszłoroczne prace Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy okazały się fasadowe i koniecznej reformy kodeksu pracy w dalszym ciągu brakuje. Polsce obecnie dwukrotnie bliżej do najgorszej w rankingu Francji niż do najlepszej Danii. Sprawne reformy są jednak możliwe – w tym roku liderem reform była Litwa, która awansowała z 27. na 15. miejsce.
- Bezpieczeństwa pracowników nie należy wiązać z utrudnieniami zwolnień, tylko z umożliwieniem pracownikom i firmom elastycznych dostosowań do zmian na rynku, tak aby łatwe było tworzenie nowych miejsc pracy i tym samym zmiana miejsca zatrudnienia. Paradoksalnie często utrudnienia zwalniania pracowników prowadzą do wysokich stóp bezrobocia, ponieważ przedsiębiorcy boją się tworzyć nowe miejsca pracy, jeżeli nie będą mogli ich zlikwidować, w przypadku gdyby popyt na ich produkty się załamał. Dlatego reformy na Litwie miały na celu właśnie ułatwienie rozwiązywania stosunku pracy przez skrócenie minimalnych ustawowych okresów wypowiedzenia i odpraw.
- Innowacyjność i rozwój gospodarczy polegają na łączeniu pracowników i kapitału w coraz bardziej produktywne zespoły, w których wytwarza i zarabia się więcej. Sztywności regulacyjne taką elastyczną realokację blokują, np. spowalniając przepływ pracowników do nowych branż gospodarki.
- Polska ma czwarty najniższy udział zatrudnionych na czas nieokreślony w populacji na 28 krajów UE. Przyczynia się do tego sztywność regulacji pracy, wypychająca osoby mniej wykwalifikowane lub w regionach o niskim poziomie płac na umowy zlecenia (nie obowiązuje kodeks pracy), umowy o dzieło i samozatrudnienie (nie obowiązuje kodeks pracy ani płaca minimalna) czy do szarej strefy. To nakłada się na inne problemy: źle skonstruowany system pomocy społecznej (np. dezaktywizacyjna rola programu „Rodzina 500+”), niski wiek emerytalny (najniższy wiek emerytalny kobiet w UE) i mały sektor przedsiębiorstw (duży udział zatrudnienia w mikrofirmach i rolnictwie).
- Polska ma siódmą najwyższą płacę minimalną w stosunku do produktywności pracy na 41 krajów UE i OECD. To utrudnia najsłabszym pracownikom znalezienie pracy, jak również może wypychać ich na nietypowe formy zatrudnienia i do szarej strefy.
- W krajach o sztywnych regulacjach pracy występują duże problemy z integracją imigrantów, gdyż często są oni najsłabszymi uczestnikami rynku pracy. Obecnie ten problem Polski nie dotyczy, ponieważ obcokrajowcy przyjeżdżają do nas głównie do pracy tymczasowej, ale trzeba się spodziewać, że w przyszłości to się zmieni.
Kontakt do autora:
Rafał Trzeciakowski, ekonomista
[email protected]