podatki

Utrzymujący się od 2014 roku szybki wzrost gospodarczy związany z dobrą koniunkturą w gospodarce światowej w sposób naturalny zwiększa dochody państwa, co w połączeniu z ograniczonym tempem wzrostu szeregu wydatków daje rządowi większe pole do manewru. Niestety, rząd PiS wykorzystuje sprzyjającą sytuację gospodarczą na finansowanie nowych wydatków (500+, obniżenie wieku emerytalnego), a nie na ograniczanie deficytu i przygotowanie finansów publicznych na następne spowolnienie. Na tym polu Polska negatywnie wyróżnia się na tle innych krajów UE – kiedy wedle prognoz Komisji Europejskiej 13 państw członkowskich planuje nadwyżki, deficyt polskich finansów publicznych w 2019 roku wyniesie 1,4% PKB.

Rząd PiS głosi, że „konstytucja biznesu” to „najważniejsza reforma polskiego prawa gospodarczego od prawie 30 lat”. Najistotniejsze z jej deklarowanych celów to zwiększenie jakości tworzenia prawa gospodarczego oraz poprawa relacji między administracją publiczną i przedsiębiorcami. Można wymienić pięć powodów, dla których takie przedstawienie sprawy jest czystą propagandą.

Obniżenie opodatkowania osób najmniej zarabiających mogłoby być ciekawą alternatywą dla procesu ustalania wynagrodzenia minimalnego – twierdzi fundacja Forum Obywatelskiego Rozwoju. W nowej analizie organizacja wskazuje, że system podatkowy powinien zostać lepiej skoordynowany z systemem pomocy socjalnej.

Opublikowane przez rząd notki dotyczące tzw. ulgi na start nie rozwiązują problemu z interpretacją indywidualną, którą wydał gdański ZUS – ostrzegają eksperci fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju. Jak oceniają eksperci, rząd wprowadził zmiany w sposób sprzeczny ze swoimi deklaracjami.

Niemałe zamieszanie wywołała interpretacja oddziału ZUS w Gdańsku, zgodnie z którą w przypadku przedsiębiorców korzystających z ulgi na start i prowadzących działalność nierejestrową składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe muszą odprowadzać ich kontrahenci.

Rafał Trzeciakowski, ekspert FOR, przekonuje, że pod wpływem lobbingu rząd rozważa przywileje podatkowe dla branży gier zamiast reform. – Rząd planuje stworzenie ulgi w podatku CIT dla producentów tzw. gier kulturowych – przypomina. – I to mimo tego, że znacznie częściej zgłaszanymi barierami rozwoju branży niż wysokość podatków są biurokracja, braki pracowników i niepewność podatkowa – wskazuje Trzeciakowski.

Według propozycji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego producenci gier, które promują polską historię i kulturę, mieliby szansę na ulgę podatkową. Tę propozycję krytykuje FOR.

Forum Obywatelskiego Rozwoju ostrzega przed potencjalnymi zagrożeniami związanymi z tzw. ulgą na gry kulturowe. Chodzi o propozycję Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które przygotowuje projekt wprowadzający ulgę podatkową dla producentów gier wideo. Chodzi o promocję polskiej historii i kultury.

Kiedy politycy rozdają pieniądze podatników to zachęcają do lobbingu, wtedy nawet przodujące branże zaczynają udawać, że potrzebują wsparcia. Nie inaczej jest z polską branżą gier wideo. 

Wolność gospodarcza wymaga jasnych przepisów. Dziś energia przedsiębiorców idzie nie na rozwijanie firm, lecz na znajdowanie luk w prawie pozwalających płacić niższe podatki, a energia polityków i urzędników na ich zamykanie.