500+

Główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju Aleksander Łaszek zawraca uwagę, że jeśli weźmiemy pod uwagę inflację, to od 2015 roku ceny wzrosły o prawie 9 proc. Jeśli jednak punktem odniesienia uczynimy nominalny wzrost PKB (czyli łączny efekt realnego wzrostu i rosnących cen) to jest to wzrost aż o 29 proc.

Aleksander Łaszek, ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju zwrócił uwagę na fakt, że strata dla beneficjentów 500 plus (w związku z obniżeniem wartości pieniądza) oznacza większe oszczędności dla budżetu i podatników. Ekspert zastanawia się jaki wariant mógłby zostać przyjęty przez rząd - czy wskaźnikiem waloryzacji byłaby inflacja, czy wzrost PKB lub wzrost płac.

Aleksander Łaszek z FOR szacuje, że w zależności od przyjętego scenariusza wskaźnika waloryzacji, mogłaby ona kosztować od niespełna 4 mld zł do 12 mld zł rocznie

Agata Stremecka, prezeska think-tanku Forum Obywatelskiego Rozwoju stwierdziła, że "już dawno temu eksperci pisali, że 500+ z dzietnością nie ma nic wspólnego". "Rząd PiS ma więc nowe pomysły - wiadomo, że nic tak nie pobudza do prokreacyjnego seksu jak nowy urząd".

Nawet wsparcie od państwa, czyli sztandarowy program PiS "Rodzina 500 plus", nie jest już takim zastrzykiem finansowym, jakim było po jego wprowadzeniu pięć lat temu. Jak wylicza dr Sławomir Dudek ze Szkoły Głównej Handlowej i Forum Obywatelskiego Rozwoju, realna wartość 500 plus na koniec stycznia tego roku wyniosła ok. 448 zł. Gdyby mierzyć ją jednak według cen żywności i napojów, to byłoby jeszcze gorzej. Wtedy realna wartość to 427 zł.

Nie brakuje ludzi twierdzących, że Polska niewiele przeznacza na wydatki socjalne, do których zalicza się transfery pieniężne (przede wszystkim emerytury) oraz nieodpłatne usługi finansowane z podatków (szkolnictwo, ochrona zdrowia). Tymczasem w 2019 roku Polska przeznaczyła na wydatki socjalne 21,3% PKB - najwięcej wśród posocjalistycznych krajów OECD. Stało się to w następstwie rozszerzenia 500 plus na wszystkie dzieci i wprowadzenia trzynastej emerytury.

W 2019 roku Polska przeznaczyła na wydatki socjalne 21,3 proc. PKB. To najwięcej wśród wszystkich byłych krajów bloku wschodniego, które obecnie należą do OECD (wspólnota 37 najwyżej rozwiniętych gospodarczo krajów demokratycznych). Stało się to w następstwie rozszerzenia 500+ na wszystkie dzieci i wprowadzenia trzynastej emerytury.

Pieniądze nie rosną na drzewach - mówi w programie specjalnym Wirtualnej Polski prof. Leszek Balcerowicz. W ten sposób profesor odpowiada na pytanie, co zrobić z dotychczas uruchomionymi programami socjalnymi, takimi jak "Rodzina 500+" i wypłata tak zwanej "13-stej emerytury".