"Skutecznie promujemy wolność"

EN

PODATKI

Podatki


Benjamin Franklin, jeden z „Ojców Założycieli” Stanów Zjednoczonych, zauważył, że są dwie rzeczy na świecie, których nie sposób uniknąć: śmierci i płacenia podatków. To stwierdzenie nigdy nie było tak prawdziwe jak obecnie, kiedy udział podatków w PKB w wielu państwach sięga (lub nawet przekracza) 50 proc. Polska niestety sytuuje się w grupie krajów o wysokich obciążeniach fiskalnych. Dziś podatki płacimy na każdym kroku - zarówno zarabiając pieniądze, jak i wydając je, czy oszczędzając. Wysoki stopień fiskalizmu państwa - mierzony udziałem dochodów sektora finansów publicznych w PKB - hamuje rozwój gospodarki.

Po pierwsze, wysokie podatki ograniczają powstawanie i utrzymywanie nowych miejsc pracy w gospodarce i tym samym przyczyniają się do powstawania bezrobocia. Wysokie podatki i parapodatki, nazywane składkami sprawiają, że praca staje się relatywnie mniej opłacalna w porównaniu do bycia bezrobotnym lub biernym zawodowo. Ludzie są zainteresowani tym, ile za swoją pracę mogą kupić dóbr, a nie – jak wysokie jest ich wynagrodzenie przed zapłaceniem podatków. Z kolei dla przedsiębiorcy, przy kalkulowaniu opłacalności zatrudnienia dodatkowego pracownika ważne są nie nakłady na wynagrodzenia pobierane przez pracowników, a łączne koszty pracy. Spośród państw OECD w ciągu ostatnich trzydziestu lat opodatkowanie pracy najszybciej rosło w Europie, zaś najwolniej w Stanach Zjednoczonych i Australii. W tym okresie, zatrudnienie w Stanach Zjednoczonych i Australii wzrosło o około dwie trzecie, podczas gdy w państwach strefy euro tylko o jedną piątą.

Po drugie, wysokie podatki zmniejszają skłonność ludzi do inwestowania, jeżeli z danej inwestycji mniej pieniędzy trafia do ich kieszeni, bo uzyskanym z niej dochodem muszą dzielić się z państwem. Wysokość podatków oddziałuje nie tylko na inwestycje przedsiębiorstw krajowych, ale również na wielkość bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Ponieważ podatki pomniejszają zysk, jaki trafia do firm zagranicznych z dokonanych inwestycji, lokują one swoje środki w tych krajach, w których – przy takich samych przychodach – będą ponosić mniejsze koszty, w tym zapłacą mniejsze podatki. Ponadto, wysokie obciążenia podatkowe zmniejszają wielkość dochodu, a w konsekwencji także możliwość gromadzenia oszczędności. Wobec niskich oszczędności, banki i fundusze inwestycyjne nie mają wystarczających środków, aby utrzymać wysokie tempo kredytów i inwestycji. W efekcie, przedsiębiorstwa, konkurujące o skromniejszy strumień oszczędności, podbijają koszt wynajmu kapitału. Wiele projektów nie jest w stanie wygenerować dochodów wystarczających do pokrycia tego podbitego kosztu pożyczania pieniądza.

Obniżki podatków i ich uproszczenie pozwalają na uruchomienie przepływu pracowników i kapitału z sektorów o niskiej produktywności do sektorów, w których jest ona wysoka. To z kolei powinno zwiększyć dochody państwa z podatków, a tym samym umożliwić kolejne ich redukcje, dodatkowo osłabiając bodźce do prowadzenia działalności w sektorach o niskiej produktywności.

Przykładem prostego obciążenia jest podatek liniowy. Podatek liniowy polega na tym, że każdy podatnik płaci podatek obliczany według tej samej stawki procentowej, natomiast sama kwota podatku zależy od wielkości faktycznych dochodów. W rezultacie podatnik A, zarabiający trzy razy więcej niż podatnik B, zapłaci trzy razy większy podatek. Nie jest prawdą, że obciążenie „biednego” podatkiem, będzie równe obciążeniu „bogatego”. Podatek liniowy przekłada się na wzrost dochodów budżetowych, gdyż mniejszy odsetek ludzi poszukuje rozwiązań, które mają na celu unikanie płacenia podatków. Energia ludzi, którzy przy progresywnym podatku dochodowym unikali płacenia podatków, w większym stopniu przełoży się na inwestycje indywidualne i szukanie rozwiązań innowacyjnych.

Podatek liniowy przyczynia się do większej jawności gospodarczej. Progresywna stawka podatku sprawia, że podatnik często hamuje swoją działalność gospodarczą, aby przypadkiem nie „wpaść” w wyższą stawkę podatkową. W efekcie podatnik stroni od wypracowania dodatkowego dochodu lub ucieka w szarą strefę – czy to nie jest chore? System podatkowy nie powinien zniekształcać decyzji ekonomicznych podatnika co do wyboru form działalności oraz zatrudnienia. Pod tym względem podatek liniowy wykazuje pełną neutralność, wykazując jedynie funkcję fiskalną, czyli pozyskiwanie dochodów niezbędnych do funkcjonowania organów i infrastruktury państwa.

Podatek liniowy wykazuje się również dużą prostotą. Nie obciąża podatnika bezproduktywną potrzebą wypełniania nadmiernej ilości formularzy i załączników. Podatek liniowy przyczyniłby się do wyeliminowania większości pytań, które do tej pory zawarte są w formularzu PIT. W efekcie podatek liniowy spowodowałby również potanienie administracji skarbowej. Mniejsza rzesza urzędników angażowana byłaby w weryfikację wniosków podatkowych z prostego powodu - ludzie popełnialiby mniej błędów w swoich orzeczeniach.

Wprowadzenie podatku liniowego w wielu krajach transformujących się przyczyniło się do zwiększenia stabilności ekonomicznej i szybszego wzrostu gospodarczego.