"Skutecznie promujemy wolność"

EN

2018-09-19

Analiza 11/2018: „Konstytucja biznesu” - propagandowe hasła zamiast prawdziwych reform

Synteza:

  • Rząd PiS głosi, że „konstytucja biznesu” to „najważniejsza reforma polskiego prawa gospodarczego od prawie 30 lat”. Najistotniejsze z jej deklarowanych celów to zwiększenie jakości tworzenia prawa gospodarczego oraz poprawa relacji między administracją publiczną i przedsiębiorcami. Można wymienić pięć powodów, dla których takie przedstawienie sprawy jest czystą propagandą.
     
  • Po pierwsze, użycie terminu „konstytucja” jest jaskrawym nadużyciem w ustach tych, którzy wielokrotnie złamali Konstytucję RP. Kiedy Konstytucja jest przez władzę lekceważona, ludzie tracą zaufanie, że może być ona gwarancją ich praw. Z tego powodu tym bardziej nie mogą mieć zaufania, że ich prawa będą gwarantowane przez zwykłe ustawy nazywane „konstytucją”.
     
  • Po drugie, sama deklaracja, że „konstytucja biznesu” ma zwiększyć jakość tworzenia prawa gospodarczego, koliduje z dotychczasową praktyką legislacyjną rządu PiS, którą cechuje pospieszne uchwalanie ważnych aktów prawnych, nadużywanie ścieżki poselskiej, nierzetelne sporządzanie ocen skutków regulacji oraz nieuzasadnione skracanie czasu trwania i fasadowość konsultacji publicznych. W tej sytuacji razi to, że rząd PiS, który w bezprecedensowy sposób obniżył jakość stanowienia prawa, głosi wprowadzenie ustawą „wysokich standardów procesu legislacyjnego w zakresie prawa gospodarczego”.
     
  • Po trzecie, wszystkie zasady ogólne, jakie zapisano w „konstytucji biznesu”, obowiązywały już wcześniej. Możliwości ich stosowania przez urzędy i sądy ogranicza mnogość szczegółowych regulacji, które w systemie prawnym mają pierwszeństwo przed przepisami ogólnymi. W związku z tym „konstytucja biznesu” nie wpłynie na problem niewłaściwego stosowania przepisów przez urzędników.
     
  • Po czwarte, „konstytucję biznesu” przedstawia się jako „projekt strategiczny Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju”. Tymczasem powtarza ona w wielu miejscach rozwiązania przewidziane w zgłoszonym w poprzedniej kadencji (przez Ministerstwo Gospodarki z Januszem Piechocińskim na czele) projekcie Prawa działalności gospodarczej, zwanym wówczas „konstytucją dla firm”. Trzeba dodać, że duży udział w zablokowaniu sejmowych prac nad poprzednim projektem mieli posłowie PiS.
     
  • ​ Po piąte, wprowadzone przez „konstytucję biznesu” drobne zmiany korzystne dla przedsiębiorców nie rozwiązują palącego problemu przeregulowania polskiej gospodarki, do czego obecny rząd również wydatnie się przyczynia, w związku z czym w żadnej mierze nie usprawiedliwiają propagandy związanej z „konstytucją biznesu”.

Pełna treść analizy znajduje się w pliku do pobrania poniżej.

Kontakt do autora:

Marcin Zieliński, ekonomista FOR
[email protected]