"Skutecznie promujemy wolność"

EN

2015-07-17

Analiza CEP: Paris Climate Conference 2015

Analiza CEP: <em>Paris Climate Conference 2015</em>

Analiza Centrum für Europäische Politik omawia komunikat Komisji Europejskiej stanowiący zbiór wskazówek do przygotowania wspólnego stanowiska Unii Europejskiej przed grudniową konferencją klimatyczną w Paryżu. W komunikacie Komisja podkreśla konieczność zawarcia w Paryżu porozumienia wiążącego wszystkich sygnatariuszy, aby uniknąć sytuacji znanej z lat poprzednich, kiedy państwa nie przestrzegały porozumień klimatycznych, bo nie były one wiążące. Jak piszą eksperci CEP, na konferencji klimatycznej w Limie w grudniu 2014 r. ustalono, że przed paryską konferencją każde państwo powinno wyznaczyć swój własny poziom zamierzonej redukcji emisji dwutlenku węgla (tzw. Indended Nationally Determined Contribution, INDC). W omawianym komunikacie Komisja Europejska stwierdza, że takim poziomem dla każdego z jej państw członkowskich będzie ustalony na szczycie Rady Europejskiej w październiku 2014 r. obowiązek ograniczenia emisji CO2 o 40 proc. do 2030 r. w porównaniu z 1990 r. Komisja podkreśla, że obecnie nie widzi potrzeby, aby cel ten był większy, jednak zwraca uwagę, że podczas konferencji w Paryżu mogą zostać ustalone jeszcze ambitniejsze cele. W takiej sytuacji Unia Europejska zamierza rozważyć skorzystanie z utworzonego na mocy konwencji ramowej Narodów Zjednoczonych w sprawie zmiany klimatu (UNFCCC) systemu międzynarodowego kredytowania, aby państwa członkowskie UE mogły spełnić cele paryskiego protokołu.

Unia Europejska popiera zawarcie na paryskiej konferencji klimatycznej prawnego zobowiązania, aby państwa-sygnatariusze wprowadziły rozwiązania mające na celu ograniczenie tempa ocieplania się klimatu do poniżej 2 st. C. w porównaniu z epoką przedindustrialną. Dodatkowo Komisja Europejska zawarła w swoim komunikacie oryginalną propozycję dotyczącą samego toku obrad: „wszystkie państwa, które uważają, że zobowiązania dotyczące ochrony klimatu nie powinny być prawnie wiążące, powinny musieć zademonstrować, jak ich zdaniem cele protokołu paryskiego mogą być spełnione w alternatywny sposób”. Dodatkowo według UE każde państwo chcące przystąpić do paryskich obrad powinno mieć zagwarantowany dostęp do „finansowania i innych zasobów”, aby spełnić przyszłe zobowiązania. Komisja podkreśla, że system redukcji emisji gazów cieplarnianych, który będzie efektem paryskiej konferencji, powinien zawierać restrykcyjny i rozbudowany system raportowania i monitorowania realizacji uzgodnionych rozwiązań, łącznie z możliwością pociągnięcia do odpowiedzialności państw, które nie będą przestrzegać ustaleń.

Według analityków Centrum für Europäische Politik apel Komisji, aby nowe ustalenia klimatyczne były rzeczywiście wiążące prawnie, jest „istotnym krokiem na drodze do efektywniejszej ochrony klimatu”. Niemiecki think-tank chwali również pomysł zbudowania systemu raportowania i monitorowania realizacji paryskich postanowień. Ponadto analitycy CEP popierają proponowane przez UE utworzenie komitetu ekspertów, do którego mogłyby się zwracać państwa mające wątpliwości co do sposobu wprowadzania rozwiązań zawartych w paryskim protokole – stanowiłoby to pomoc zwłaszcza dla krajów niedoświadczonych w stosowaniu polityki klimatycznej.

Eksperci CEP uważają jednak za przejaw naiwności opinię Komisji Europejskiej, zgodnie z którą zawarcie w Paryżu prawnie wiążących ustaleń jest realne. Na niskie prawdopodobieństwo takiego rozwiązania wskazują doświadczenia ostatnich lat, w tym niechęć krajów rozwijających się do redukcji emisji dwutlenku węgla. Wadą komunikatu Komisji Europejskiej jest nieprzedstawienie bardzo prawdopodobnego scenariusza, zgodnie z którym brak zawarcia prawnie wiążącego międzynarodowego porozumienia klimatycznego – a zatem dalsza wysoka emisja CO2 przez m.in. Chiny czy Indie – zmniejsza efektywność polityki klimatycznej prowadzonej przez Unię Europejską. „Komisja ignoruje fakt, że kolejna porażka w dążeniu do zawarcia globalnego porozumienia klimatycznego i jednoczesne kontynuowanie unijnej jednolitej polityki ochrony klimatu będą niosły ze sobą duże koszty ekonomiczne dla Unii Europejskiej, które nie będą zbalansowane przez jakąkolwiek znaczącą korzyść płynącą z prowadzenia polityki klimatycznej” – ostrzega Centrum für Europäische Politik. CEP zwraca także uwagę, że w swoim komunikacie Komisja Europejska nie dostrzega negatywnego wpływu proponowanej przez siebie ambitnej polityki ochrony klimatu na zatrudnienie i wzrost gospodarczy.

 

Komentarz Anny Czepiel, analityka FOR:

W komunikacie Komisji Europejskiej przygotowującym UE do grudniowej konferencji klimatycznej w Paryżu zadziwia nadmierny optymizm co do możliwości zawarcia wiążącego światowego porozumienia klimatycznego. Jeżeli zostanie ono podpisane, to przy podejściu państw niechętnych restrykcyjnej polityce klimatycznej, takich jak Chiny, USA czy Indie, na pewno cel ograniczenia emisji CO2 będzie mniejszy niż proponowane przez UE 40 proc. oraz dodatkowe restrykcje dotyczące m.in. sektora energochłonnego. To może wreszcie skłonić do unijnej poluzowania polityki klimatycznej wobec słabiej rozwiniętych państw UE, takich jak np. Polska czy inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej, dzięki czemu unijna polityka klimatyczna nie będzie jeszcze bardziej powiększała zjawiska tzw. ubóstwa energetycznego, którego poziom w skali UE jest najwyższy właśnie w Polsce i na Słowacji. Kolejnymi kwestiami, jakie budzą niepokój, gdy analizuje się plan działań Komisji Europejskiej na arenie międzynarodowej w zakresie ochrony klimatu, jest ironiczne odnoszenie się do państw, które nie popierają pomysłu wprowadzenia wiążących rozwiązań w dziedzinie polityki klimatycznej, a także pomijanie bardzo ważnego aspektu polityki ochrony klimatu, czyli potencjalnego negatywnego wpływu takiej polityki na zatrudnienie i całą gospodarkę.

 

Opracowanie ukazało się w ramach cyklu "Monitoring Projektów Prawa Gospodarczego Unii Europejskiej" realizowanego przez Forum Obywatelskiego Rozwoju i Centrum für Europäische Politik.